W dniu 2020-10-08 o 13:31, heby pisze:
On 08/10/2020 13:22, Adam wrote:
Nie rakiety,ale nie obraziłbym się gdyby każdy linux i windows
trzymał swój bootloader na swojej partycji a ja sobie tylko sterował
z MBR z której partycji ma się odpalić nastepny.
A w czym problem?
Nie robisz osobnej partycji /boot w przypadku linuksów, a Win
instalujesz na jednej partycji jeśli pozwoli.
Później jakiś boot-manager, np. Plop
OK, ostatnio jak oglądałem Plop'a, był nieużywalny, wieszając mi
komputer. Nie pamietam kiedy to było, ze 3 lata temu? Coś się tam dzisje
w projekcie?
Tu już nie odpowiem. Lata temu uzywałem boot managera zasztrego w Ranish
Part Manager, ostatnio wystarczają mi gruby (na osobnych partycjach
/boot) + windowsowe bcd.
W głównym kompie mam 4 szt. HDD i kilkanaście różnych natywnych OS-ów :(
W innych komputerach też mam podobny bajzel.
--
Pozdrawiam.
Adam
|