W dniu 2019-02-12 o 17:37, MF pisze:
(...)
No i jeszcze czasopisma komputerowe dołączały CD-ROM-y z programami, ale
i ciekawymi stronami z sieci. Taki internet offline był.
(...)
Pamiętam miesięcznik (?) "Amiga Magazin" czy coś w tym rodzaju.
W czasach "Bajtka" drukowanego początkowo na papierze gazetowym "Amiga"
jawiła się jako coś z innego świata: porządny papier kredowy, dobre
kolorowe fotografie i dyskietka z programami. Kupowałem, jak tylko
trafiłem. A jak nie trafiłem, to w pociąg i do Krakowa.
Natomiast taki ichni prawie internet, a raczej bliżej BBS-ów, to był
system satelitarny.
Już nie pamiętam szczegółó, wtedy koledzy startowali z firmą Hollex Sat
System (tłumaczyłem im zresztą materiały do polskiego wydania gazety).
Sprzedawali oni podówczas jakąś przystawkę do tunera satelitarnego,
dzięki której można było ściągnąć program na komputer. Była publikowana
lista programów (coś jak lista programów TV), do przystawki wprowadzało
się nazwę programu i już po kilku dniach można go było mieć. A jak ktoś
miał dużo szczęścia, to nawet po kilku godzinach.
--
Pozdrawiam.
Adam
|