Dnia Fri, 08 Jul 2016 12:29:45 +0200, Maciek napisał(a):
> Płyta pływała sobie radośnie w wodzie. Chyba nie sądzisz, że
> otrząsnąłem komputer z wody i dalej używałem?
Uwierz mi, sa tacy. Pani raz przyszła z macbookiem zalanym sokiem
marchewkowym. Bo nie działa. My robimy duże oczy a pani dodaje – bo
woda to się da razy wylała i nic się nie stało…
> Rozebrałem, zainwestowałem w baniak wody destylowanej, przepłukałem
> wszystko włącznie z płytą główną, wysuszyłem i od tego czasu (a
> minęły już ze 3 lata) okresowo działa (podłączany do TV, bo te plamy
> na matrycy mnie jednak wkurzają).
Woda destylowana…? Izopropanol też się sprawdza. :) A styki i switche
dobrze po czyszczeniu samej płyty polać jakimś Kontaktem do styków.
> PS: Dysku twardego nie płukałem - ten jeden element nie przetrwał
> zalania :->
A mogłeś odkręcić płytkę, umyć i może by ruszył. Zespół talerzy jest
chyba wodoszczelny (choć pewności nie mam w 100%).
--
Pozdrawiam,
Marsjanin
|