Dnia Mon, 04 Jul 2016 19:55:12 +0000, Marsjanin napisał(a):
> Taśmy LED zastosowane ładnych kilka lat temu w matrycach
> wyeliminowały wadę matryc podświetlanych świetlówką, polegającą na
> wypalaniu się świetlówki. LED w podświetleniu to trochę taki
> mercedes Beczka dla Mercedesa. Nie psuje się.
Jako ciekawostkę o świetlówkach dodam, że w naprawdę starych laptopach
(czasy IBM Thinkpad T2x-T4x) można często zauważyć typowe świecenie na
różowo po włączeniu, stopniowo ustępujące (róż się wybielał) lub też
gasło podświetlenie (inwerter nie wyrabiał obciążeniowo pod mocno
zużytą świetlówką i się wyłączał). To po prostu działało bezawaryjnie
tak długo, jak tylko mogło. Te kompy nadal działają, bo były nie do
zdarcia. Częściowo – nadal z oryginalnymi matrycami i świetlówkami.
Co zrobili więc producenci?
Niesprawne świetlówki z końca ery CCFL, czyli martyce 15,4", 15,6"
(tak, świetlówkowe też takie były) i większe 17,3" z czasów DualCore
na magistrali 800 i 1066 MHz też często „gasły” – ale nie świeciły
przedtem na różowo. Dużo częstszą wadą było upalanie się zastosowanego
zbyt cienkiego kabla przy lucie do pręta świetlówki – podczas, gdy
sama świetlówka jeszcze mogłaby podziałać drugie, albo i trzecie,
czwarte tyle, co działała. Czyste celowe upierdalanie zbyt dobrej
technologii.
Nie wiem, na co będą padać LED-y… Może matryce będą się psuć w inny
sposób albo będą tak trudno wymienialne (jak w Macbookach Air), że
będą wymieniane (i nijak nieodzyskiwalne) i tak wraz z całym laptopem,
w którym psują się inne części – coraz ciężej serwisowalne.
--
Pozdrawiam,
Marsjanin
|