Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Czas życia matrycy LED

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Czas życia matrycy LED
From: Marsjanin <mars@marsjanin.tk>
Date: Fri, 8 Jul 2016 00:54:01 -0000 (UTC)
Dnia Wed, 06 Jul 2016 21:41:53 +0000, pueblo napisał(a):

> A  co do  LED, to  jak  się patrzy  na parametry  różnych matryc  na
> panelook.com to zwykle podawany jest min. czas życia LED - od 10-15K
> godz.

Dioda świecąca  jako taka sterowana  jest prądowo. Dlatego  też układy
zasilania diód  świecących, czy to  oświetleniowych, czy to  w jakichś
popularnych  kilkanaście lat  temu zabawkach  na choinkę  czy zegarach
diodowych  DYI (do-it-yourself)  zawsze  mają  jakiś rezystor,  czasem
stabilizator półprzewodnikowy, nigdy nie  są dołączane bezpośrednio do
zasilacza. Chodzi o to, że idealnie byłoby zadbać o to, by przez diodę
popłynął  prąd maksymalnie  o określonym  natężeniu, niezależnie,  jak
bardzo  musimy  zmienić  napięcie sterujące.  Oczywiście  zbyt  niskie
napięcie szkód nie  czyni, wywołuje zgodnie z  prawem Ohma odpowiednio
mniejszy pobór  prądu i ciemniejsze  świecenie. Problem jest  raczej w
druga stronę.

Oczywiście, są napięcia bezpieczne, bo jeśli dioda pobiera dajmy na to
przy maksymalnej pracy (nie powodującej uszkodzenia) 20 mA, i w wyniku
pomiaru dojdziemy, że  napięcie na diodzie wynosi wtedy  np. 2,4 V, to
nie  ma  możliwości,  by  tę  diodę  uszkodzić  przykładając  napięcie
bezpośrednio  z zasilacza  czy baterii  1,5 V. Ale  już z  wartościami
2,2…2,5 V bym  uważał, bo  stopień zużycia  diody może  spowodować, że
opór zmaleje lawinowo i dioda się  spali, albo po prostu inna dioda, z
niby  tej  samej serii,  ale  z  innego końca  akrusza  półprzewodnika
pobiera  20 mA już  przy 2,1 V  i przy  2,4 V jeśli  się nie  spali to
zacznie  się  mocno  zużywać.  Popularnym i  tanim  rozwiązaniem  jest
rezystor 1 KΩ  szeregowo z  diodą. Każdą diodą  w układzie.  Czasami z
szeregiem  kilku  diód  (i  być  może  o  innej  rezystancji),  jak  w
popularnych ostatnio taśmach oświetleniowych LED.

Tak  przynajmniej zapamiętałem  mniej  więcej ze  szkoły, zanim  białą
diodę  LED ktoś  mądry wymyślił.  Ba, nawet  niebieską. :)  Coś mogłem
pokręcić.

Ale idąc tym tropem, jeśli używamy matrycę ustawiając podświetlenie na
około 70%, diody nam się raczej  nie zużyją. Napięcie (i płynący prąd)
jest  sporo  niższe od  zakładanego  maksimum.  A współczesne  matryce
świecą  raczej bardzo  mocno.  Ustawiając 100%  psujemy oczy  (pomijam
konieczność pracy w  pełnym słońcu – po to jest  to ustawienie i zapas
mocy) oraz zapewne właśnie powodujemy pracę diód w górnym zakresie ich
możliwości. Na co, idę się założyć,  po cichu w pewnym procencie liczy
producent.  Zupełnie przypadkiem  i przy  okazji schematy  zasilania w
Windows  nieoszczędzające baterii  są  domyślnie  ustawione zawsze  na
100%.

-- 
Pozdrawiam,
Marsjanin

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>