W dniu 2015-01-05 o 12:59, Budzik pisze:
Ale jak widać na testach motoryzacyjnych producentowi z jednakową
łatwością przychodzi naginanie wyników swoich testów.
Mówisz o spalaniu?
Tak.
No ale przecież wiadomo, skąd to teoretyczne, podawane przez
producenta spalanie się bierze...
To nie jest spalanie maksymalne...
Problem polega na fakcie że nie jest to również spalanie minimalne
a tylko teoretyczne.
Tak. Ale podane jest, skąd ta teoria. Tak przynajmniej mnie kiedys
przekonywał jeden z usnetowiczów.
Wiec skoro jest powiedziane, co ten parametr oznacza, to trudno się
czepiać.
Przenosząc na dysk: gdyby producent napisał, ze dysk osiaga 500MB w czasie
testu wykonanego na sprzecie X programem diagnostycznym Y i tylko predkosc
na tym sprzecie gwarantuje to przeciez bym sie nie czepiał ze na innym
sprzecie nie działa.
Nie przenoś tego jeszcze na dysk.
W danych producentów aut widzę ich spalanie teoretyczne i żaden
nie napisał że jest teoretyczne ani w jaki sposób zostało
wyliczone. To dlaczego wymagasz aby producenci dysków nie
mogli podawać w taki sam sposób ?
Podają co im wyszło a użytkownik nabywca niech sobie wygugla
jak doszli da takiego wyniku.
Pozdrawiam
|