Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] 386DX-40 plus nostalgia...

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] 386DX-40 plus nostalgia...
From: nadir <none@hell.org>
Date: Thu, 20 Feb 2014 14:23:41 +0100
A my tu o łączności właśnie. ;-)
Niby tak.

P tym że w sytuacji pokoju nikt nie podstawi wagonów o ile wojsko nie
zapłaci w porę i z wyprzedzeniem nie zamówi. "Ciut" inaczej wygląda to
w czasie wojny - zmieniają się wtedy priorytety dla przewoźnika a kolej
jest zwykle wtedy militaryzowana.
No tylko, że infrastruktura PKP, też nie wygląda dziś różowo, choć PKP Cargo chyba najlepiej jeszcze stoi.

Wiesz - ze stacją uzdatniania wody mam do czynienia tak od ~30 lat
minimum przy okazji większych imprez plenerowych. Tylko mało kto sobie
z tego zdaje sprawę. Przy czym przy imprezach harcerskich są to zwykle
stacje wojskowe.
Ale te nowiuśkie zakupione w ciągu ostatnich 5-10 lat, czy te jeszcze z lat 60-tych? ;)

Nie wiem czy wiesz ale rzez ponad 30 lat polska armia
była znana z tego że uzdatniała i dowoziła wodę oddziałom ONZ na
Golanie.
Że akurat prym tam wiedliśmy to nie wiem, ale tak się składa że mój wuj tam był i właśnie Starem wodę woził, to tak z grubsza wiem co się działo. Tyle, że 30 lat temu to my mieliśmy prawie półmilionową armię i mogliśmy sobie pozwolić na takie "fanaberie", dziś nie ma ludzi i sprzętu. No może zostało "parę" sztuk na imprezy harcerskie.

Po prostu może akurat nie widziałeś polskiej stacji bo byłeś w
takim miejscu. Zresztą w chwili obecnej wody w takich sytuacjach się
raczej nie uzdatnia. Łatwiej i taniej dowieźć butelkowaną.
Dzisiaj jeździmy na misje zagraniczne do Iraku czy Afganistanu, ale tam logistyka opiera się o urządzenia i sprzęt USA, i fakt że wodę dowożą w butelkach. Nie wiem czy samodzielnie bylibyśmy nasz kontyngent na obczyźnie utrzymać? Inaczej zresztą wygląda dostarczenie wody do imprezy zaplanowanej w przeciągu miesiąca czy dwóch, a inaczej w czasie klęski/wojny gdy dróg nie ma.

Jak to fajnie brzmi - w mojej okolicy. ;-) W skali powiatu nie ma
wywrotek, dźwigów czy spychaczy? To nikt fundamentów nie wykopie czy
węgla nie dowiezie? Traktorów z osprzętem też rolnicy nie mają? No a
czym samorząd realizuje odśnieżanie za które jest odpowiedzialny? Straży
Pożarnej u Was nie ma? OSP? Pogotowia? Straży Miejskiej/Gminnej? To też
są obecnie elementy OC. Fakt - jak wójt dupa to ma takie rzeczy w nosie
choć dbanie o to to jego ustawowy obowiązek.
Akurat moja okolica jest taka, że o ciężki i specjalistyczny sprzęt jest dosyć trudno, przekonałem się o tym przy okazji budowy domu. Jak już się sprzęt znalazł to się okazało, że operator dupa, bo większość kumatych zdolnych ludzi pracuje w Niemczech, Norwegii czy Anglii.

Widzisz - ja hobbystycznie (choć czasami też zawodowo jak wyjdzie) -
siedzę od ponad 20-tu lat w różnych przedsięwzięciach które właśnie o
obronność zahaczają. Ot np. "głupi" kurs ratownika drogowego żeby
nie wymieniać innych rzeczy .Nie masz pojęcia ilu ludzi się w to
bawi jeśli w to nie wdepniesz. Samo OSP - ochotnicze! - to około
miliona ludzi. Bawiących się w to bez zapłaty. A to także element OC.
A ja mam porównanie, jak wyglądała "powódź" w mojej okolicy w 1997 i 2010 roku. W 1997 roku przyjechało kupę wojska ze swoim sprzętem, zostali zakwaterowani w szkołach i internatach, i przez tydzień-dwa pomagali w ewakuacji, ochronie budynków i wzmacnianiu wałów. Potem to już był piknik i czekanie czy woda przerwie wały czy nie. W 2010 roku po mieście porozwożono wywrotkami piach, porozdawano ludziom worki i każdy we własnym zakresie miał się ewakuować i ochronić. Wojska już nie było, wałami już się za bardzo nikt nie przejmował, bo i nie było komu ich chronić. Piknik był od samego początku. ;) Tak też się złożyło, że ta sama osoba była burmistrzem i szefem obrony w obu tych "imprezach", i nie że mu się nie chciało, nie było po prostu mocy przerobowych.

Niestety wielu ludzi nadal postrzega OC taką jak była za komuny - a
zmieniło się bardzo dużo.
No tu Ci muszę przyznać rację, w 1997 roku był u nas na etacie jeden człowiek jako szef OC, w 2010 było już ich dwóch, szef i zastępca, a od około roku mamy ich trzech.
W międzyczasie powstały powity i tam też jest jakiś etat czy dwa od OC.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>