A wiesz że u nas największe elektrownie węglowe to są tuż przy
kopalniach węgla? Brunatnego dodam.
Wiem.
Przy czym należy zakładać że w warunkach ekstremalnych zużycie
gwałtownie spadnie.
To są czysto teoretyczne założenia.
Zakłada się, że ilość odbiorców energii elektrycznej spadnie. Problem w
tym, że jak to będzie akurat zimą, to zapotrzebowanie na energię w ogóle
będzie cały czas takie samo. Ci co mają instalacje C.O. grawitacyjne i
na drewno to sobie jakoś poradzą, reszta jest, jak już wspominałem, w
ciemnej dupie. W tym ja. :)
|