Prąd dla węzłów krytycznych dość łatwo można przywrócić. Agregaty,
baterie słoneczne, elektrownie wiatrowe - to nie musi być przecież sieć
powszechna.
Problem w tym, że jeżeli to będzie ogólnoświatowy krach, a o takim chyba
myślimy, to w ciągu tygodnia, góra dwóch skończą się jakiekolwiek zapasy
paliwa w naszym kraju. Żaden tankowiec już więcej do nas nie zawita, a
Rosjanie zakręcą gaz i mamy ciemną d*pę.
Farmy wiatrowe to jeszcze ale baterie słoneczne, to w ogóle pomyłka, bo
przez 2/3 czasu swojej pracy nie są w stanie wygenerować prądu, żeby
mówić o jakimkolwiek zasilaniu.
|