Jakiekolwiek zapasy skończą się później. W PL w 2009 roku rezerwa
paliwowa paliw płynnych to było ~130 dni średniego zużycia. W przypadku
gazu ziemnego to było około 100 dni. Ustawowo to musi być minimum 90
dni. Pozostaje jeszcze węgiel brunatny i kamienny - tu nasza energetyka
w sytuacji kryzysu radzi sobie z własnych źródeł. Oprócz tego
elektrownie wodne. Jako źródło gazu także metan z wysypisk - mało ale
do skali mikro starczy.
Dokładnie tak to wygląda - w teorii.
W praktyce okaże się, że jako tako działają jedyni elektrownie
zlokalizowane w pobliżu kopalń, bo do reszty nie będzie jak dostarczyć
węgla. A wodne, to nie wiem czy zaspokajają 10% naszego zapotrzebowania?
|