On Tue, 18 Jun 2013 01:46:13 +0200, "Mr. Misio"
<mrmisiodegrizzly@gazeta.pl> wrote:
>Użytkownik rs napisał:
>
>>> nie, to ty nie(do)widzisz.
>>>
>>> stoje przy 2 pasmowce i widze ciagnace sznurem samochody 100km/h (bo
>>> jest ograniczenie do 70 ;)
>>> ryzyko przejscia - duze
>>
>> korek. na tej samej drodze, bo jakiegos misia potracilo. predkosc 0km.
>> miedzy nimi przebija sie pijany smigacz na motorze. drugi mis
>> zatopiony.
>jaki % czasu na przelotowce jest korek? (pomijam Warszawe ;)
>pomijam, ze w ten sposob stosujac co chwile jakis szczegolny przypadek
>mozesz uwalic kazdy argument ;)
widze, ze ty z tym napieraniem to nie zartowales.
>>> stoje przy jednopasmowce w miescie, widze ciagnace sznurem samochody
>>> 30km/h bo korek
>>> ryzyko przejscia - male
>> jak wyzej.
>nic z tego wyzej nie wynika.
sadze, ze juz chyba nie wyniknie. ja w kazdym razie pass.
>>> ryzyko, ze mnie przejedzie na przejsciu akurat pijany szacuje mniej niz
>>> ze rozsmaruje mnie kozak gadajacy przez komorke podcza manewru
>>> wyprzedzania przed przejsciem
>>> napieraj ;)
>> co mam napierac. to co tutaj wyczyniasz, to sie nazywa "cherry
>> picking", czyli wybieranie, z wiekszego zestawu, tylko te elementy,
>> ktore pasuja do promowanej tezy. <rs>
>coz, jesli na 10 tys samochodow trafia sie 1 pijany to niknie on w tlumie.
tia. szczegolnie w kazdym okresie swiatecznym.
>ja stosuje statystyke a nie rozpatruje kazdego mozliwego przypadku
>inaczej musialbym zostac po jednej stronie jezdni na zawsze.
ale popadasz w skrajnosci. to tez nie jest zdrowe.
|