Użytkownik rs napisał:
nie, to ty nie(do)widzisz.
stoje przy 2 pasmowce i widze ciagnace sznurem samochody 100km/h (bo
jest ograniczenie do 70 ;)
ryzyko przejscia - duze
korek. na tej samej drodze, bo jakiegos misia potracilo. predkosc 0km.
miedzy nimi przebija sie pijany smigacz na motorze. drugi mis
zatopiony.
jaki % czasu na przelotowce jest korek? (pomijam Warszawe ;)
pomijam, ze w ten sposob stosujac co chwile jakis szczegolny przypadek
mozesz uwalic kazdy argument ;)
stoje przy jednopasmowce w miescie, widze ciagnace sznurem samochody
30km/h bo korek
ryzyko przejscia - male
jak wyzej.
nic z tego wyzej nie wynika.
ryzyko, ze mnie przejedzie na przejsciu akurat pijany szacuje mniej niz
ze rozsmaruje mnie kozak gadajacy przez komorke podcza manewru
wyprzedzania przed przejsciem
napieraj ;)
co mam napierac. to co tutaj wyczyniasz, to sie nazywa "cherry
picking", czyli wybieranie, z wiekszego zestawu, tylko te elementy,
ktore pasuja do promowanej tezy. <rs>
coz, jesli na 10 tys samochodow trafia sie 1 pijany to niknie on w tlumie.
ja stosuje statystyke a nie rozpatruje kazdego mozliwego przypadku
inaczej musialbym zostac po jednej stronie jezdni na zawsze.
|