Re: SERWIS OPTIMUSA

Autor: RAF (moZvs34_at_polbox.com)
Data: Thu 04 Dec 1997 - 14:41:09 MET


Witam szanownego klienta serisu olsztynskiego serwisu.
Tak sie ciekawie sklada, iz bylem (zrzadzenie losu ?) podczas tych dwoch
dni (kiedy pan, Szanowny Panie zostales "niewlasciwie obsluzony ")
Wypowiedz Twoja subiektywna jest - rzeklbym, klamliwa wrecz.
Napisales " jeden rozmawial z kolega, drugi tez(...)" dopiero po
kilkukrotnym chrzaknieciu "jeden z nich raczyl podejsc"
B Z D U R Y !!! Panie Szanowny ! Wszedles Pan i nawet Dziendobry nie
powiedziales !!! Krzyczales Pan, iz klawiatura sie "notorycznie psuje"
notorycznie - znaczy raz na dwa lata ? Przeciez ostatnia usterka klawiatury
miala miejsce gdzies w marcu 1996 roku ! Napisz, czlowieku nam wszystkim:
Moze tez NOTORYCZNIE zmieniasz skarpetki?
jak nie, to co jeszcze NOTORYCZNIE porabiasz? Chodzisz do kosciola?
odwiedzasz uczelnie?(slyszalem, zes student, ale do tego wroce jeszcze)
Widzialem te klawiature. Masz czlowieku podwojne szczescie: raz, ze
trafiles na chlopaka, ktory jest najspokojniejszy na serwisie ( inny za
Twoj numerek poslalby Cie do domu po schodach )
drugie to fakt, iz nie utraciles gwarancji. W klawiaturze oprocz stechlego
mleka czy czegos takiego nabialowego, sladow po zalaniu kawa i tony kurzu
byly tylko popsute klawisze: oba shifty, space, q,w, i enterek.
Czyz to nie te klawisze sa pomocne przy DUKEu, QUAKEu, DOOMie i innych tego
typu gierkach ? Kup sobie SEGE do szlenstw z gierkami lub klawiature
idiotootporna od naszych wschodnich sasiadow. zapewne dobra alternatywa
beda
dwie metalowe kulki, choc i te zapewne popsujesz, lub zgubisz.
W klawiaturze wymieniono kilkanascie klawiszy tych powyzszych. One takze
kwalifikowaly sie do wymiany. Chcialbym uscisnac reke serwisanta, ktory po
zjobach od klienta zamiast kulturalnego, ludzkiego przeciez zachowania,
brudnej niczym kurewski wychodek klawiatury i naprawde brudnej roboty
(patrz pkt 10 Twojej karty gwarancyjnej )nie policzylby sobie pieniedzy.
(czyszczenie bylo jedyna droga do jej naprawienia).
 Ba: zabral sie zaraz po tym, jak pan opusciles serwis!
dal Tobie zastepcza " gierko - tluczke " i zaraz po naprawie zadzwonil do
Ciebie. Przyszedles kilka minut przed czwarta, kiedy ludzie mysla o
obiedzie, zatrules powietrze i humor tam panujacy (uwierz mi zanim wszedles
byl naprawde nieziemski)
i smiesz twierdzic, iz zostales zle potraktowany ???
B L U Z N I S Z Czlowieku!
Chopak, ktory Ciebie obslugiwal tez jest studentem i tylko dlatego poszlo
Ci plazem to niezaplacenie.
jeszcze jedno. to: " my sobie pana zapamietamy...".
Ja nie jestem serwisantem, jedynie takim samym klientem,jak Pan. Jednak Pan
sie nie dal "niezapamietac" swoja arogancja i chamstwem. Ja takze
zapamietalem Pana twarz i charakter, uklonie sie panu kiedys
w miescie i spytam "jak tam nasza klawiaturka ?"
POZDROWIENIA DLA INNYCH MILOSNIKOW TAKIEJ LEKTURY I PRZEPRASZAM ZA
MAKARONIZMY I WULGARYZMY W TEJZE KORESPONDENCJI.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:36:18 MET DST