Re: Dziwna sprawa z bootmanagerem i win2k

Autor: Mariusz <mbs_at_granit.univ.szczecin.pl>
Data: Mon 27 Dec 2004 - 21:28:54 MET
Message-ID: <41D07086.9020107@granit.univ.szczecin.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Lech Wiktor Piotrowski wrote:

>Moj ojciec ku mojemu utrapieniu postanowil sobie zreaktywowac win2k obok OS/2 na
>swoim kompie (w sumie mu sie nie dziwie - ma potrzebe konferowania telefonicznego
>przez siec, a pod OS/2 obszar ten jest prawie martwy). No i zaczely sie drobne jaja:
>
>1) Opcja: Make bootmanager win2k proof w dfsee zupelnie nie skutkuje...
>2) Win2k przestawia swoja partycje na startable. Latwo przywrocic BM jako startable
>pod windows, ale...
>
>Wowczas w bootmanagerze widoczna jest tylko partycja win, a pozostale nie! Gorzej -
>jak wystartuje z plyt OeSa, to w LVM manager pozostale partycje niby tez sa w menu
>BM, tylko BM ich przy starcie nie pokazuje. Musze je wywalic i dodac ponownie, wtedy
>dziala.
>
>Wywalanie i dodawanie ponowne w dfsee (sprzed roku, takie mialem na plytce) pod
>winda nie zadzaialalo...
>
Rozumem, że P2P we współpracy z windzianymi kompami nie poszło jak należy:(
A próbowałeś uruchomić ów windziany program komunikacyjny pod Odinem?
Nasz wyższą wersję OS/2 niż moje - powinno ruszyć...

-- 
Mariusz Błaszak mbs@granit.univ.szczecin.pl
	< OS/2: Logic, not magic >
Received on Mon Dec 27 15:26:52 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 27 Dec 2004 - 16:03:00 MET