Dnia Tue, 11 Feb 2020 16:05:32 +0100, Grzegorz Niemirowski napisał(a):
> Nie wiem skąd pomysł, że dwa systemy to
> zawsze gorszy wybór. Zwykle będzie lepszy.
Też jestem takiego zdania :)
> WSL2 nie jest po to, żeby windziarz miał Linuksa. Jest po to, żeby mógł
> uruchamiać linuksowe programy i łatwo wymieniać z nimi dane tak, jak z
> windowsowymi.
Jakoś to mało spójne. Przecież *ma* linuksa, tyle że na v.m. A linuksowe
programy daleko lepiej uruchamiać wprost na linuksie. Wymieniać dane
można inaczej. WSL2 pochwalę jeśli da się linuksowym gsmartcontrol-em na
WSL2 sprawdzić dysk podłączony w tym celu do fizycznej maszyny.
> Podobnie WINE jest po to, żeby wygodnie uruchamiać windowsowe
> programy a nie żeby linuksiarz miał Windę. Jak będzie chciał, to sobie
> zainstaluje na wirtualce albo nawet na fizyczny sprzęcie.
Wine działa baaardzo średnio. Większość tego co chciałem uruchomić nie
działało. Wirtualki w rodzaju Oracle VM czy Virtualbox zresztą też
działają średnio.
--
Jacek
I hate haters.
|