Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
kxyrhryay8g4.2hv5ta36w8nh.dlg@40tude.net">news:kxyrhryay8g4.2hv5ta36w8nh.dlg@40tude.net...
Czy tylko OE ma sensowny interfejs?
OE ma interfejs do d... a 40tude bardzo sensowny. Masz np. gesty w OE?
Gesty? Z ciekawości spytam - po co mi one? Interfejs? Nie wiem, jak Ty, ale
ja uruchamiam program po to, aby wykonał mi zadanie, a nie ładnie wyglądał.
Druga rzecz, dla mnie BARDZO istotna. Dialog ma, pardon le mot, absolutnie
spierdoloną obsługę wieloczęściowych przesyłek binarnych, choć błąd nie
zawsze się objawia (*). Od biedy da się obejść, jak przesyłka ma 2-3 części.
płacząc z nerwów da się obrobić do 5, a jak ktoś zdesperowany, do 10. Przy
np. binarnym albumie muzycznym, mającym części nieraz ponad tysiąc, to
członek w sempiternę za takiego gniota.
Na dodatek OE bez zastosowania wielu sztuczek nie spełnia elementarnych
wymagań dla newsów.
Stosowna zmiana zajmuje mi, bez pośpiechu, w wykonaniu 2-3 minuty (zerknij w
moje nagłówki i jeśli coś jest w nich źle, to daj znać). A na kacu tak ze 4,
do 5. Bardziej bym się czepiał błędów, których M$ przez tyle lat istnienia
programu, nie naprawił. Np. błąd z BEGIN, rozwalanie się bazy przy jej
urośnięciu, ograniczenie wielkości plików do 2 GB, a i tak psują się już
przy połowie. WLM? Niestety, nie zrobili go dobrze i też mu się rozrośnięta
baza rozpada, wywalając program. Poza tym WLM żre zasoby, jak ślepy koń z
ostrą polifagią. A OE spoko pójdzie na 486.
(*) W pewnych przypadkach, dostępny jest jedynie ostatni załącznik. Aby
wydobyć wszystkie, należy krok po kroku najpierw zapisać załącznik, potem
ręcznie przeklikać się do usunięcia z paczki ostatniej części przesyłki (i
trzeba uważać, by nie wywalić za dużo, a łatwo o ten błąd), następnie
powtórzyć cykl zapisując dostępny załacznik... i tak pojedynczo, aż się
ręcznie przeleci przez wszystkie cześci, sztuka po sztuce, a jest to
cholernie upierdliwe. To jedyny powód, dla którego NIE używam Dialoga. Bo
wszystko inne jest OK, daruję mu nawet błędy w postaci zachłanności na
zasoby (włącznie z wywalaniem się programu z powodu przeciążenia) i
niedoróbki interfejsu graficznego. Dlatego używam tego chu..wego OE, bo jest
niezwykle stabilnym programem, jako jedyny od lat mi się nie wywalił. A
stabilność BARDZO sobie cenię, niekiedy nawet kosztem wygody użytkowania.
Nie uważam OE za program idealny, absolutnie. Ale jest on dla mnie tworem,
który się sprawdza i wiem, czego się po nim mogę spodziewać.
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...
|