Kamil w news:orua8n$ahj$2@node1.news.atman.pl
Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" napisał:
To nie jest zmowa.
To jest zmowa. Chodzi właśnie o to, aby kupować coraz nowsze i bardziej
zasobożerne kobyły.
Jaki sens ma zmawianie się przeciwko systemowi mającemu 5% udziału w
rynku?
Nie przesadzasz z tym 5%? W moim otoczeniu to jest 95%. Wszystkie małe
firmy, sklepiki i prywatni znajomi mają XP. Jakiś czas temu kupiłem
komputer z W7. Legalnym, aktywowanym i zarejestrowanym (nie pomnę co
jeszcze). Swoja upierdliwością tak mnie wkurzał, że migrowałem w dół do
XP. A sam latami pracowałem na W98 SE, czyli najbardziej udanym
dzieckiem M$. Zajmowało mi to na dysku 100 MB, śmigało jak młody bóg i
nie wołało 15 GB dysku na dzień dobry, ani 16 GB RAM.
Pzdr
problem polega na tym, ze to wlasnie ludzie maja racje :) Dobrze wyczuli
(srednio rzecz ujmujac) , ze skok w98 -> w2000, to byl skok b.b.dobry. Ale
przy skoku w2000 -> xp pojawily sie watpliwosci. I slusznie. I ze skokow tej
jakosci MS juz sie nie wyzwolil: xp -> w7 -> w8..... - nie wytrzymuja
porownania z w98 -> w2000. Ale sa. Dlaczego korporacja nie wykonuje po
prostu w miare tanich dla uzytkownika upgrades? Dlaczego nie ma
kompatybilnosci systemowej wstecz dla drogiego softu i sterownikow - czyli
dlaczego MS na tyle kreci w strukturze (chocby) > w2000, ze kompatybilnosc
wymaga duzej (?) pracy nad softem i sterownikami i malo komu sie to oplaca?
No, ale na czym mialby zarabiac MS? na upgrades? :) :)
|