On Sat, 05 Aug 2017 01:02:01 +0100, PiteR wrote:
>> To dla mnie znów nie aż taki wielki problem, ale, jeśli wypycham
>> film, żeby obejrzeli to moi znajomi, którym chcę pokazać, jak się
>> dymają gołębie (film chodzi), albo z zupełnie innej strony,
>> pokazać, jak u mnie upamiętniono Powstanie (film nie chodzi), to
>> nie mam prawa narażać ich na to, by kombinowali downloaderami,
>> wtyczkami, innymi utensyliami, aby obejrzeć zawartość. Podaję
>> link, klik i ma chodzić. A nie chodzi.
>
> Ale to już problem publiczności. Królowie relaksu co ściągają wszystkie
> update jak im najjaśniejszy MS każe nie zauważą pewnie żadnego
> problemu.
Właśnie! :-)
Jedni po prostu używają systemu i robią inne rzeczy, a drudzy zajmują się
reanimacją zombiego, żeby zrobił jeszcze dwa kroki :-)
Ale kto zabroni jak się ma dużo wolnego czasu i nic ciekawszego do roboty
:-)
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
|