Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Kopia bezpieczeństwa

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Kopia bezpieczeństwa
From: Trybun <cheilimx@jachu.ru>
Date: Thu, 6 Apr 2017 14:46:33 +0200
W dniu 2017-04-06 o 14:03, jedrek pisze:
To ten program instalowałeś?
http://www.programosy.pl/program,easeus-todo-backup-home.html
Bardzo spuchnięte kobyła.
Ze swoje strony polecam płatny ale solidny: Image for Dos - IFD
https://www.terabyteunlimited.com/image-for-dos.htm
mały sprytny program bez głupich wodotrysków tylko surowe środowisku CUI z epoki DOS :) przez co bardzo głupotoodporne i szybkie, waży to tylko kilka MB a działa elegancko. Dla mnie to zawsze jest klasą, małe a robi to co powinno, a nie dziesiątki czy setki MB śmieci co świecą, skakają i klaszczą żeby zrobić to czego oczekujemy. Sam program startujesz albo z jego bootowalnej płytki lub tworzysz sobie bootowalny pen (sam program go już tworzy na twoje życzenie więc nie potrzebujesz jutro pytać jak utworzyć takiego pena czy płytkę) i na nim samym (jak ustawisz taką opcję) możesz od razu trzymać także obraz (lub na dowolnym nośniku dysk, dvd-rw, itp.) takiej partycji. Więc w przypadku wywrotki odpalasz kompa z pena (lub płytki wg. uznania) i jazda z odzyskaniem partycji z kopii. Przywrócenie małych partycji to 1-2 minuty (zależne od szybkości dysku i źródła z obrazem partycji) - jeżeli to system kilka GB wagi, a nie jakieś dziesiątki GB do przemielenia jak w epoce nowszych spuchniętych od głupot windowsów nastało. Program warty wyłożenia tych swoich PLN, używam od kilku lat i jeszcze nigdy nie zawiódł. Wcześniej próbowałem zachwalane programy kobyły po kilkaset MB z gatunków Ghost itp, i nijak to działało, albo jakieś śmieci z tego wychodziły, albo w ogóle był problem odtworzyć partycję i porzucałem w efekcie przecudowane programy. Oczywiste jest, że przez zrobieniem obrazu sprzątasz śmietnik na partycji czyli wszystko z plików temp, zrobić defragmentację) żeby wszystko sprawnie poszło w trakcie tworzenia obrazu i niepotrzebnego przewalania śmieci. Jak ci się spodoba IFD to możesz sobie łyknąć IFW i nim robić kopię partycji systemowej z poziomu działającego windowsa a potem przywracać przez IFD. Obraz bardzo często opotrafi osiągnąć nawet ~50% objętości tego co zajęte masz przez pliki na partycji systemowej, bo program tworząc obraz dodatkowo go kompresuje swoimi algorytmami. Odtwarzasz z kopii jak leci, nieważne co jest na dysku (jakie śmieci, bałagan, fragmentacja) na który odtwarzarz. Odtwarzanie równo wszystko co było na dysku (oczywiście jak były inne partycje np z danymi na tym samym dysku to ich ci nie ruszy więc nie ma obawy, że coś za dużo ci "zaprasuje")może być nawet nowy goły dysk, utworzy na nim w czasie odtwarzania taką samą partycję jaką niesie w sobie obraz z którego odtwarzasz. Przy odtwarzaniu w razie potrzeby możesz sobie ustawić nowy rozmiar partycji (mniejszy, większy lub domyślnie z automatu przywraca 1:1 rozmiar z jego pierwotną zawartością). Jeżeli dane nie zajmowały więcej niż pół wielkości partycji (czyli jest wolne miejsce umożliwiające ściśnięcie partycji) wręcz możesz sobie zmniejszyć wielkość partycji przy odtwarzaniu do jej 50% objetości max - to jako ciekawostka - więcej ściśnięcia program nie puszcza za jednym rozdaniem.


Dziękuję za info. Niewykluczone że kiedyś skorzystam. Bo jak na razie już kopie porobiłem za pomocą ETB. Może i opasły, ale naprawdę nie wiem o co idzie w komentarzach pod programem spod powyższego linka.. Moja wersja 9.1 jest po po polsku, a samo robienie kopii ważącej około 30GB trwa poniżej 10 minut.


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>