"Olek" <olotestSPAMFE@poczta.onet.pl> wrote in message
news:58a05d9f$0$5147$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 12.02.2017 o 13:52, ggs pisze:
>>
>> Backupu czego , całego systemu ?
>
> Taki kreator dla blondynki. Wkładasz płyty DVD i nagrywasz po kolei.
A co w przypadku Ultrabookow , no OK może jakis naped flash ale który juz
trzeba osobno zakupić.
To raz...
Dwa - co ile trzeba by bylo robic taki backup ? Co tydzień a moze i częściej ?
Bo potem po ewentualnym przywróceniu bedzie płacz że backup nadpisał wszystko
najwazniejsze bo to było z przedwczoraj a backup mamy z dnia -1 wcześniej.
A potem może sie okazać że naprawa systemu w normalnych warunkach załatwia
problem 100x prościej - ot przykład wystarcza chkdsk c: /F albo przywrócenie
konfiguracji sprzetu z katalogu Windows\Repair. Ja cały czas tu mówię o kłodach
jakie Microsoft podrzuca pod nogi (wcześniej wspomniany brak F8 , UEFI a z nim
Secure Boot itp, automatyczne "super" rozwiązania diagnostyczne skutkujące
może w 2%) i to mnie wybitnie irytuje choć ja całe szczęscie sobie z tym
poradzę mając pod ręka parę toolsów naprawczych (Linuxowe boot toolsy lub
WinPE), jednak do czasów Windows 7 mozna było to zrobić tzw gołymi rękami.
> No to jak nie robią backupów, to muszą zapłacić serwisowi w razie
> awarii. Też można. Wolny wybór.
Backup to sie robi naprawde ważnych dla uzytkownika rzeczy a nie możliwych do
odzyskania elementów OS.
> Na pewno nie jest rolą MS zbieranie różnych pakietów wykombinowanych
> przez producentów OEM. OEMy mają to sobie sami wymyślić, dołożyć swoje
> wynalazki ale potem też supportować, w tym udostępniać instalki. Robią
> to, a że odpłatnie, to też klient przy zakupie mógł wybrać czy decyduje
> się na towar pozbawiony płyt recovery.
To tu nie ma wielkiego znaczenia. Ale z drugiej strony - taki wielki to
problem aby zawsze nośnik dawać ? Za licencje klient i tak juz zapłacił. Hmm
no ale po co , być może OEM ma w ofercie zakup opcjonalny takiego nośnika , ot
powiedzmy za 10$
No ale ja rozumiem - kapitalizm bo 10>0
> Wybrał tanią wersję, to niech teraz klient nie rości, że mu się należą.
> Kupując najtańszą wersję samochodu też nie dostajesz wszystkiego co ma
> droższa wersja.
OK ale przy ewentualnej awarii tego nawet najtańszego samochodu można go
naprawic a nie z powodu peknietej opony od razu kupować nowy taki sam samochód.
Ja sie nie czepiam aby backupów nie robić ale tu nie o to chodzi. Denerwują
mnie tylko te wszystkie nowe pomysły MS ograniczające co raz bardziej dostęp do
sprawdzonych juz skutecznych form łatwego serwisowania istniejącej instalacji
systemu a wszystko tłumaczone jest to oczywiście dobrem użytkownika.
-
G
|