Użytkownik "maniek" <spam@spam> napisał w wiadomości
news:588b546b$0$61290$b1db1813$926ec78a@news.astraweb.com...
"HF5BS"
Ja GParted nie zaufam
Też mu nie ufam, popróbowałem go kilka razy i dziwnie długo to trwało,
faktycznie zdarzały się rozruchy z jego płytki bootowalnej gdzie zawisł na
rozruchu i było po rozruchu.
Wiesz... nawet nie w długości działania problem, zwykle, mając nieco czasu,
mogę nawet nastawić partycjoner na noc i rano zastać wykonane.
Bardziej chodzi mi o jego pewną nieprzewidywalność, w sumie nie zapomnijmy,
że nie jest chyba dostępna pełna specyfikacja NTFS, więc albo musiało by to
być zrobione nielegalnie, albo musiało by być wygównione w rzeźbie w oparciu
o sterowniki Szklarniane.
Lubię po prostu programy, które ważą 10x i więcej x mniej od
rozpatrywanego, a potrafią to samo zrobić.
Dokładnie tak. Póki mogłem, robiłem takie rzeczy, tak, Partition Magic, ale,
z zastrzeżeniem, że musiało być absolutnie pewne, że system plików jest
zdrowy, że zarówno BIOS jak i program widzą bez przeszkód cały obrabiany
obszar dysku, najbezpieczniej cały dysk, należało zapomnieć o wersji 5,
można było używać czwórki, szóstki wzwyż i choćby nie wiem, jak diabeł
kusił, nie używać wersji pod Windę - na niej właśnie mało nie straciłem
danych (mimo zachowania wyjątkowego "BHP").
Od razu wtedy widać, że jakaś konkretna głowa program pisała, a nie
kilometrowy gimbazowy kod i spuchnięte jak arbuz, bo musi pięknie wyglądać
i mieć skaczące węże.
Bo coraz mniejszy jest koszt zasobów, pamięci, mocy, dysków, to i mniej
starać się trzeba. Kiedyś, program, co się mieścił w 64 kB, wraz z danymi i
konfigiem, dziś z pewnością nie zmieści się w 10 razy tyle.
Więc na cholerę komu kobyła skoro mały sprytny program zrobi to tak samo.
No, to wiadomo. Ale najważniejsze, by eliminować chochliki. Żeby program nie
wypierdaczył się... np. nadzór pacjenta na Intensywnej, żeby mu np. glukozą,
czy solą fizjologiczną, czy utlenieniem, ciśnieniem mieszanki oddechowej nie
strzelił podwójnej dawki. Żeby był możliwie odporny także na błędy sprzętu
(a Windows NT bardzo nie lubi niesprawnych sprzętów) i zatrzymywał działanie
całości, zanim ta zabrnie za daleko. Im większy, tym ryzyko rośnie. A można
pisać dobre, bogate, a zarazem niezbyt rozległe programy, wystarczy net
przeszperać, tylko wydają mi się one raczej niszą, niż czymś mocno
znaczącym.
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
|