Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
kz9edjtzmfyz.1ruamqh7sn1gk.dlg@40tude.net">news:kz9edjtzmfyz.1ruamqh7sn1gk.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 25 Jan 2017 21:47:43 +0100, HF5BS napisał(a):
komendą
fdisk /mbr
Powyższe nie pomogło ale pomogło podłubanie w TestDisku. Dysk zaczął być
widoczny i zaczęty uprzednio proces reinstalacji naprawczej który nie
mógł się zakończyć ponieważ po reboocie komp nie znajdował dysku ruszył,
ale niestety, coś było w systemie i tak namieszane bo tuż przed końcem
proces się wywalał z blue screen. Więc dłużej nie wojowałem, zaorałem i
postawiłem windę na nowo. Przy okazji, jakieś dziwne rzeczy wyszły z
dyskiem:
1. bios zeznaje: CHS 65535 16 255 sect. size 512, poj. 250 GB
2. gparted zeznaje: CHS 30401 255 63 poj. 232 GB
3. testdisk zeznaje: CHS 30401 255 63 poj. 250/232 GB
A, to w porządku. Gorzej, gdyby końcówka była 240, to oznaczało by unixową
geometrię, large.
Wynila to ze sposobu zapisu i prezentacji pierwotnej wersji odwoływania się
do dysku, zachowanej bardziej dla kompatybilności, niż rzeczywistej
potrzeby, podobnie jak literki napędów w WinNT, nie są mu potrzebne, ale
używa się, by chodziły stare programy Windows.
Ponadto testdisk melduje: "Hidden sectors are present" i z tego powodu
dysk nie ma 250 tylko 232 GB. O jakie cholera "hidden sectors" chodzi?
Na niektórych dyskach masz niekiedy fabrycznie, lub przez użytkownika,
ustawioną strefę sektorów zarezerwowanych... do czego, to ci nie powiem, w
każdym razie, do zmiany tego ustawienia nie trzeba podpinać terminala.
Możesz w łatwy sposób przywrócić je do ogólnodostępnej puli, odpowiednią
komendą w programie Victoria, czy MHDD, HDAT2 też potrafi. Zlokalizowane są
"z tyłu" dysku. Poza tym, jest jeszcze problem, co w jaki sposób odnosimy
się do pojemności, jak oznaczyć wielokrotność. Naturalnym dla człowieka
liczeniem jest to, ze 1 mega-coś, to jest tego milion, jeden kilo-coś, to
jest tysiąc tego. A w technice cyfrowej, jak wielkość pamięci, pojemność
dysku, jest liczona (i oznaczana) nieco inaczej - wg wielokrotności 2^10,
czyli 1kB, po komputerowemu zapisywany teraz kiB (mnei się to z kiblem
kojarzy, ale mniejsza z tym) i liczony jest 1kiB, to 1024 bajty, a 1kB, to
1000 bajtów. Twój dysk, moze mieć 250 MB, ale 232 MiB. wyróżnikiem jest tu
małe "i", oznacvzające, że liczymy to binarnie. Teoretycznie, 4 gigabajty,
to 4GB = 4 000 000 000 B, a 4GiB, to 4 294 967 296 B. Jednak tak się
przyjęła starsza pisownia, że trudno jednoznacznie orzec, "co poeta miał na
myśli", pisząc, ze dysk ma 250 GB. W starszej pisowni, komputerowy podział
(też niejednoznacznie, ale próbowano), liczono, nie pisząc litery B w
skrócie oznaczającym wielokrotność, czyli np. 4 GB zapisano by 4 G, tylko 4
kB spotykało się, ze pisali 4 K. Zresztą, różne szkoły na ten temat były.
A sektory ukryte... dobrze by było właśnie zobaczyć, ile ich jest, czy np.
nie chodzi o sektory niejako ukryte przed użyciem ich przez system - jakby
wylistować wektory struktur systemu plików, to niemal na pewno będzie tam
niewielka dziura między choćby Master Boot Record, a
bootblokiem/superblokiem/bootsektorem, niekiedy pakują się tam menedżery
startu, wyboru partycji z której odpala, a nawet wirusy :P
Stąd dobrze było by wiedzieć, co konkretnie zostało ukryte.
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
|