Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
news:btj57bi9sx7k$.nwq1hrlhg8vd$.dlg@40tude.net...
Był sobie XPSP3. Przyciąłem mu partycję od góry z pomocą gparted. Przy
okazji partycja się przesunęła deczko w dół choć nie kazałem :) (było
tam niezagospodarowane parę MB). Po zabiegu XP nie wstaje i nie
skutkuje:
1. fixmbr
2. reinstalka naprawcza z drugiego R.
Po reboocie, komp nie wykrywa systemu na dysku i proponuje restart i
zapodanie prawidłowego dysku :) Partycja na której jest XP jest
butowalna i widoczna w systemach live. Można dokonywać na niej operacji
edycji czy kopiowania plików. Pliki startowe na c: wyglądają całkiem OK,
ntldr czy inne boot.ini są obecne. Boot.ini ma prawidłowy wpis,
wskazujący na dysk 0,0 i partycję 1.
No i co mu zrobić żeby wystartował?
1. Geometria się nie wysrała? Sprawdź TestDiskiem, po uprzednim upewnieniu
się, że ustawienia w BIOS są prawidłowe! Czyli np. LBA, nie normal, czy
large.
2. Podpis dysku - do odświeżenia (nie robi tego fixboot, ani fixmbr, lub
jeśli, to robi to kulawo), można to zrobić nawet spod starego MS-DOS komendą
fdisk /mbr. Uwaga - usunie to zainstalowanego GRUBa, jeśli jest. Mając dysk
z Win98 też można to zrobić, skutek będzie identyczny, nie ma znaczenia, że
partycje są NTFS.
3. Partycjonery lubią rzeźbić przy wpisach partycji, przerzucając je między
pozycjami, a wpis w boot.ini, na moment wyrzuć ten plik na bok i zobacz, czy
Windows wystartuje, potem go przywróć, jeśli nie zadziała - NT wystartuje,
jeśli nie ma BOOT.INI, a odpalamy z aktywnej partycji, na której leży też
system. Jeśli partycjoner przerzucił wpis partycji np. z pozycji trzeciej na
drugą, to analogicznie musi zmienić się wpis w boot.ini. Pamiętaj, że odnosi
się on do miejsca wpisu w tabeli, a nie fizycznego położenia woluminu!
4. Jeśli powyższe zostało zachowane, a nadal nie ma sukcesu, wywal partycję,
po uprzednim zachowaniu wszystkich (pagefile.sys oraz hiberfil.sys można
pominąć, zostaną odtworzone przez system) plików gdzieś z boku, zdjęciu
partycji, oraz ponownym jej założeniu, upewnieniu się, że jest aktywna,
zrzuć z powrotem wszystkie pliki i na razie zachowaj sporządzoną kopię,
usuniemy ją później. Upewnij się, że wpis w boot.ini odwołuje się do
konkretnej pozycji w tabeli MBR, albowiem nie ma znaczenia fizyczne
położenie partycji, a to, na którym miejscu jest odpowiedni wpis. Jeśli
partycja jest sprawna, a pliki nieuszkodzone, system tak przywrócony 100/100
wystartuje, jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby nie. Prędzej będzie problem z
geometrią, wtedy będą dziać się cuda.
5. Teraz widzisz, dlaczego tak podejrzliwie traktuję GPARTED? Niejeden raz
mi zrobił kuku. Na szczęście udało się uratować sytuację. Ja używam
Partition Wizard Home Edition, dla domowego użytku jest wersja "lite",
okrojona z rzeczy na co dzień raczej nie niezbędnymi, zupełnie wystarczy do
naszych celów. Jest w pakiecie MiniXP z płyty Hiren's Boot CD, spróbuj
odpalić, może coś nim zdziałasz? Program można też uruchomić i zadać
operację na bieżącej partycji, zrestartuje wtedy system i uruchomi się w
specjalnym trybie, a w odróżnieniu od choćby windzianej wersji Partition
Magic, nie pośle danych w kosmos. Po wykonanym zadaniu ponownie uruchomi
system, który wystartuje, jak ma wystartować.
6. Pamiętaj, aby dane były zabezpieczone na boku minimum do momentu
skutecznego wyprostowania problemu.
GPARTED, nie ufam mu, parę razy namieszał mi coś w indeksach, dodatkowo
wszystkiego złego można się po nim spodziewać, jeśli zaczniemy bawić się w
dociąganie szczegółów. Jeśli, to tylko na domyślnych parametrach, nie
cyzelować dociagania kolejnych MB, co można w miarę bezkarnie zrobić w PWHE,
kosztem jedynie wydłużenia czasu operacji (niekiedy dość znacznym, ale nie
ma reguły).
Pamiętaj, aby przed zrzucaniem plików na backup, nie dokonywać żadnych
innych operacji naprawczych! Nie zawsze też uda się pod Linuxem skopiować
wszystkie pliki - Pingwin zdarza się, że na nielicznych plikach wyłoży się z
błędem kopiowania. Aha, nie przenoś plików, jedynie kopiuj! Chodzi o
uniknięcie zapisywania czegokolwiek w sytuacji, gdy nie mamy pewności, ze
struktury techniczne nie uległy uszkodzeniu, wtedy każdy zapis może je
nieodwracalnie uszkodzić. Dopiero po skopiowaniu wszystkich rzeźbienie.
Przypuszczam, ze partycjoner mógł źle zapisać parametry woluminu w
boot-sektorze, fixboot nie zawsze to koryguje.
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
|