W dniu 2016-10-02 o 14:09, HF5BS pisze:
Użytkownik "Yerine Ictimai" <ictimai@yandex.ru> napisał w wiadomości
news:nsj7nv$4no$1@dont-email.me...
"HF5BS" <hf5bs@jo.pl> Wrote in message:
bez niezrozumiałego zmuszania do zmiany przyzwyczajeń, bo tak,
jak interfejs powinien się unowocześniać, tak nie powinien
zmieniać tego, do czego setki milionów się przyzwyczaiły, z czym
czują się dobrze i bezproblemowo sobie radzą.
Ależ to właśnie techniki perfidnej odmiany marketingu, w wielu
krajach zakazanej (np w Niemczech), zalecają robić różne zabiegi
które wprowadzają u klienta ZMIESZANIE, dezorientację, poczucie
bezsilności i obniżenie komfortu psychicznego, jedną z głównych
nich jest wprowadzanie ciągłych NIEUZASADNIONYCH ZMIAN.
To jest tworzenie sztucznych potrzeb, których nikt tak naprawdę nie
ma. Ludzie może nawet idiotami nie są, ale stają się nimi. Chyba, ze
ktoś jest oporny na taką "wiedzę".
Ludzie nie zdają sobie sprawy jak głęboko prane są ich mózgi
od momentu ich narodzin przez wszystkie lata życia aż do śmierci
przez rzesze doskonale wyszkolonych specjalistów z marketingu.
Przykładem mogą być nieustanne poprawki do każdego oprogramowania.
Ludzie są już od tych updejtów po prostu uzależnieni jak od narkotyku.
Często słyszę i czytam jak ludzie traktują częstotliwość poprawek
jako miarę jakości oprogramowania. Im częstsze popraweczki tym lepiej.
Nie raz już słyszałem jak ktoś zmienił program na program innego producenta
tylko dlatego bo w tym innym poprawki są częściej.
Jeżeli chodzi o systemy operacyjne, użytkownicy wymyślili sobie jeszcze
drugi parametr według którego oceniają jakość.
Jest to mianowicie szybkość odpalania systemu w sekundach.
A jakie durne są niektóre poprawki.
Na przykład zmiany interfejsu w programie w którym ja pracuję,
zmieniają co roku nazwy poleceń menu:
najpierw była nazwa "properties"
potem "object properties"
potem "properties"
potem "details"
potem "object details"
... i tak dalej
byle by zmylić użytkownika i przenieść tą samą komendę na inne miejsce na
liście,
bo lista jest alfabetycznie. Niech się cwaniaczek nie przyzwyczaja za bardzo,
za to ma kojące uczucie, że jego program za który zapłacił 20k pln, jest często
unowocześniany.
Mógłbym jeszcze długo pisać o tego typu fundamentalnych unowocześnieniach tego
jednego programu.
Jak ja nienawidzę tych nieustających aktualizacji wszystkiego.
Jest jeszcze pewna kwestia systemu płatności za programy.
Ale nie dam już rady o niej nawet pisać teraz, bo mi nerwy nie pozwalają
i wolę sobie tego nie przypominać.
Idę zapalić.
pozdro!
|