Re: Czy dostawca miał rację???

Autor: Malgorzata Lewicka <saddie_at_hell.pl>
Data: Thu 24 Jun 2004 - 12:44:03 MET DST
Message-ID: <slrncdlbve.hqi.saddie@aravis.itpp.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Tako rzecze Rafal.Doroszkiewicz:
> Andrzej Bursztynski <___@neostrada.pl> napisał(a):
>> Jeśli nie ma innych regulaminów ani załączników (warto się jednak
>> upewnić) to albo osobiście albo z pomocą Federacji
>> Konsumentów/Powiatowego Rzecznika Konsumentów - reklamacja (chyba) z
>> tytułu zgodności z umową albo można to potraktować jako zerwanie umowy
>> przez operatora (zaprzestanie świadczenia usług objętych umową) - ale
>> lepiej z umową w ręku pójść do bezpłatnego prawnika w FK albo u PRzK.
> Czy aby nie przesadzasz(przesadzacie) z tym Rzecznikiem Praw Konsumentów?
> Każdy "normalny" Administrator sieci odłączyłby takiego użytkownika
> (wywołującego problemy w sieci).

   Normalny administrator w normalnej firmie providerskiej
        a) upewniłby się co do czynności, które wolno mu wykonać,
        b) powiadomił klienta o sytuacji za pośrednictwem działu kontaktu
        z klientem,
        c) dopiero w przypadku oporu klienta odcinał/zrywał umowę na
        podstawie naruszenia odpowiedniego punktu regulaminu.

   Z pewnym przerażeniem patrzę na deklaracje tych wszystkich samowolek
("odciąłbym natychmiast! niech się sam domyśla!") i zastanawiam się, na
jakiej zasadzie działają firmy providerskie z takim podejściem do klienta.
:> A co do argumentu o destabilizacji sieci/zagrożeniu dla sieci: jeżeli
sieci providera jest w stanie cokolwiek zrobić jeden klient ślący wirusy,
to administrator powinien poważnie się zastanowić nad stanem tej sieci.

Saddie

-- 
            |\ /|
       ,~~~>>";"<<
 (____/   )     \
 Małgorzata Lewicka
Received on Thu Jun 24 12:40:21 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Jun 2004 - 13:40:12 MET DST