Malgorzata Lewicka wrote:
>:> A co do argumentu o destabilizacji sieci/zagrożeniu dla sieci: jeżeli
> sieci providera jest w stanie cokolwiek zrobić jeden klient ślący wirusy,
> to administrator powinien poważnie się zastanowić nad stanem tej sieci.
Widzisz, tak się składa że każda sieć komputerowa oprócz różnych śmiesznych
pudełek zwanych routerami/switchami/hubami/krosownicami/itd jak sama
nazwa świadczy - składa się z komputerów, których liczebne zdecydowaną
większość stanowią komputery klientów, na które żaden super-czujny-super-
administrator nie ma (i nawet nie powinien bez zgody właściciela) mieć
wpływu. I jeśli komputer stwarza zagrożenie - to trzeba go przystopować
i poinformować (skutecznie - stąd zapewne prawnik domagałby się wyłacznie
listu poleconego/pisma z pokwitowaniem odbioru).
To tak trochę jak z płatną autostradą - jak samochód po wypadku zatarasuje pas
(z dowolnego powodu) to trzeba samochód usunąć by reszta mogła jechać a nie
czekać aż właściciel wyjdzie ze szpitala. Oczywiście trzeba bezwględnie
właściciela poinformować, że auto jest tu i tu na parkingu strzeżonym.
-- Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine -dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-Received on Thu Jun 24 13:20:13 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Jun 2004 - 13:40:12 MET DST