Re: Czy dostawca miał rację???

Autor: Paweł Tyll <ofca_at_ofca.pl>
Data: Sat 26 Jun 2004 - 03:34:38 MET DST
Message-ID: <cbijr1$gnf$1@achot.icm.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Malgorzata Lewicka" <saddie@hell.pl> wrote in message
news:slrncdlbve.hqi.saddie@aravis.itpp.pl...
> Normalny administrator w normalnej firmie providerskiej
> a) upewniłby się co do czynności, które wolno mu wykonać,
> b) powiadomił klienta o sytuacji za pośrednictwem działu kontaktu
> z klientem,
> c) dopiero w przypadku oporu klienta odcinał/zrywał umowę na
> podstawie naruszenia odpowiedniego punktu regulaminu.
>
> Z pewnym przerażeniem patrzę na deklaracje tych wszystkich samowolek
> ("odciąłbym natychmiast! niech się sam domyśla!") i zastanawiam się, na
> jakiej zasadzie działają firmy providerskie z takim podejściem do klienta.
> :> A co do argumentu o destabilizacji sieci/zagrożeniu dla sieci: jeżeli
> sieci providera jest w stanie cokolwiek zrobić jeden klient ślący wirusy,
> to administrator powinien poważnie się zastanowić nad stanem tej sieci.
Bez przesady, może weź swoje prywatne pieniądze i spróbuj zbudować nimi sieć,
której nie będzie zagrażał jeden klient z wirusem? Pracować jako administrator
w dużej firmie z pozornie nielimitowanymi funduszami, a założyć własną firmę
to dwie doskonale różne rzeczy, których niestety opłacani przez innych
administratorzy zajmujący się tylko marną częścią aspektów działania sieci, a
często i nawet tylko działaniem kilku usług, docenić nie potrafią :(

Sam gdybym mógł, zacząłbym zestawiać radiolinie na licencjonowanym paśmie,
wszędzie posiadał zarządzalne switche, obsługiwałbym klientów biznesowych
korzystających z łącza między 8 a 16tą w celu obejrzenia kilku stron www, bądź
sprawdzenia poczty, czy też martwił się o to, by klient na routerze był
przycięty do jakiejśtam wartości, nie przejmując się czy jego DSL generuje
1000 pakietów na sekundę czy 10, bo w końcu sam używa medium nie dzieląc się z
innymi - ale życie nie kończy się na konfiguracji apache'a czy exima i czasem
trzeba się liczyć z innymi sprawami... Prawda jest taka, że jeśli zajmujesz
się dostarczaniem Internetu klientowi końcowemu, to albo nazywasz się TP S.A.,
albo sprzedajesz olbrzymie łącza za duże pieniądze, dzierżawiąc/instalując do
klienta światłowody, albo robisz to radiem. Jeśli wybierzesz radio, to albo
wydajesz na nie chore jak na nasze warunki pieniądze (przez co ceny Twoich
usług rosną do cen pomyłkowego polpaka tepsy, który jest grubo przeceniony),
albo konkurejesz z TP S.A. korzystając z taniego sprzętu, który niestety
możliwości wielkich nie daje.

Pewnie że każdy mógłby ten segment rynku zignorować, stwierdzić że jest
neostrada, InternetDSL i zaprzestać handlu tego typu usługami, zajmując się
kopaniem rowów, ale skoro są dostawcy i są klienci... To tak w kwestii osób,
za których przenoszą ciężkie serwery z miejsca na miejsce, wydających takie
polecenia płci brzydkiej - nie wszystko robi się samo, niektórzy próbują
zrobić co mogą, by te 10-20% rynku Tepsie odebrać, budując w totalnie
nieprzyjaznych warunkach ostatnią milę, która w normalnym kraju byłaby do
wydzierżawienia za ludzkie pieniądze w miedzianej postaci.

Zdrówko.
Received on Sat Jun 26 03:35:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 26 Jun 2004 - 03:40:09 MET DST