A po co sterownik do eSata?
Wyjście eSata z komputera można połączyć bezpośrednio taśmą eSata<->Sata z dyskiem Sata, trzeba zapewnić zasilanie dysku (zresztą
USB też nie zapewni zasilania do dysku 3,5'').
Twój komp jest tak nowoczesny, że nie obsługuje "starocia Sata"? To co
obsługuje dla podłączenia dysków?
Walczyłem z terabajtami parę miesięcy temu gdy HDD w NASie wykazywały błędy, poszedłem w kierunku dwóch oddzielnych obudów USB
3.0/eSata (Fantec 6Ge, udało się dwa razy za wyprzedażach trafić) z uwagi na większą elastyczność użytkowania w przyszłości
(podłączenie do TV, NAS, do kieszeni na imprezkę, na wakacje z terabajtami filmów).
Inna sprawa to dwa wyjścia eSata w kompie: akurat mam jedno eSata w lapku, a drugie eSata w stacji dokującej lapka, zresztą można
po USB 3.0 podłączyć.
Co do czasu: zakładając średnią prędkość transferu 100 MB/s wychodzi około
3h/TB.
Włączasz wieczorem, rano odpinasz ;-)
A to transfer z wyłączoną weryfikacją poprawności zapisu, dla backupu lepiej
mieć weryfikację, czyli czasy x2.
Dok ma weryfikację?
-----
Mam dwa identyczne dyski.
Używam obecnie W8.1 i nie mogę zainstalować drivera do esata.
Chyba za stare urządzenie do nowoczesnej płyty głównej.
Walczę jeszcze.
Klonowanie sprzętowe wydało mi się tu idealne.
Ale trochę za długo trwa.
|