Osoba podpisana jako Roman Tyczka <noemail@because.no>
w artykule <17zwjgz12th3a.dlg@tyczka.com">news:17zwjgz12th3a.dlg@tyczka.com> pisze:
On Wed, 23 Oct 2019 11:10:36 +0200, Adam wrote:
Samsunga?
Chyba Waść żartujesz.
Ale że co? Odbierasz mi prawo do opinii i własnego zdania?
Chyba wam obu odebrało rozum…
Nie widziałem ani jednego z czystym SMARTem. Mam ich uszkodzonych kilka
z maszyn klientów, a co najmniej kilkanaście dalszych wróciło do
klientów.
Chyba, że masz na myśli SSD - to tak, jak najbardziej są OK.
Nie, mam na myśli HDD. Ale ja nie wypowiadam się jako hurtowy użytkownik,
serwis czy właściciel serwerowni googla. Ja mam swoje prywatne i osobiste
zdanie, dla mnie samsunga dyski było ok i tyle.
Natomiast WD Blue i WD Black działają prawidłowo. Tylko jeden 2,5" WD
Blue mam uszkodzony, ale z laptoka studenta, ponadto ma "ogromne
mnóstwo" na liczniku przeciążeń, a to o czymś świadczy.
Ty masz takie doświadczenia, ja inne. I koniec tematu. Szkoda prądu.
Powtarzam - nadmiernie generalizujecie:
1. Macie różne doświadczenia z różnymi partiami dysków od tych samych
producentów. To nie ma sensu. Producent, któremu zdarzyła się wadliwa seria,
próbuje wyeliminować wady w następnych seriach. Albo pozbywa się biznesu,
jak to zrobił IBM po serii Deathstar i bublach z fabryki na Węgrzech.
2. Na stan dysku wpływają również warunki eksploatacji, a tych też nie
podajecie. Może padające dyski pracowały w smogu, zapyleniu czy u palaczy,
może były w komputerach upchniętych po szafkach czy po kątach bez dobrej
wentylacji, może winne były zasilacze podatne na zakłócenia z sieci
energetycznej?
Wszystkich czynników nie da się uwzględnić, ale ignorowanie nawet
podstawowych faktów oznacza, że zajmujecie się plotkami, a nie rzeczową
analizą problemu.
--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)
|