W dniu 2018-02-05 o 13:03, Adam pisze:
Tak z ciekawości (burza mózgów):
A gdyby użyć płyt wielokrotnego zapisu, i powiedzmy raz na 2-3 lata
przepisywać zawartość?
Z tym że generalnie z płytami wielokrotnego zapisu dobrych doświadczeń
nie mam (dość często nagrywarki, odtwarzacze czy nawet oprogramowanie
odmawiały współpracy - po głowie mi chodzi, że nie nadawały się do
nagrania przez różne oprogramowanie "ratunkowe" płyt samobootujących),
do tego dochodzi ryzyko choćby przypadkowego usunięcia (skasowania lub
nadpisania) ważnych danych czy nawet zawirusowania.
Lepiej kopiować na "zwykłe", zapisywalne DVD. Okres można zwiększyć do
kilku lat, a stare wykorzystać np. na podkładki pod kawę ;)
Lepiej, szybciej i wygodniej to jednak na jakiś HD.
Płytki optyczne, nieważne której generacji tylko jako hobby
lub do archiwizowania bajek dla dzieciaka. Jak padną
to on już nimi nie będzie zainteresowany.
Pozdrawiam
|