On Mon, 05 Feb 2018 09:05:39 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> Objawia się to w taki sposób, że DVD, które jest naprawdę mocno
>>> porysowane (kategoria: dziecko, podłoga), dalej da się w pełni odczytać,
>>> natomiast w przypadku BD, wystarczy mała, maciupeńka ryska i koniec
>>
>> Taka rysa w głąb, czy nawet powierzchowna i subtelna?
>
> Dość subtelna. Niewidoczna na pierwszy rzut okiem.
> Mam nawet chyba jedno BD, gdzie po prostu nie wiem o co chodzi bo
> wszystko wygląda ok. Oczywiście ta płyta daje się odtworzyć, ale jak
> zrzucam całość, to dochodzi w jedno miesce i koniec.
Uuuu... to rzeczywiście słabo. A tłoczone też tak mają?
>>> To są przynajmniej moje wnioski z procesu archiwizacji domowej płytoteki.
>>
>> Dzięki za info, warto to rozważyć, nawet mimo tych rysek, bo te płyty
>> byłyby generalnie sterylnie ukryte.
>
> Sprawdze losowo kilka płyt, które nagrywałem 2-3 lata temu i dam znać
> jak się trzymają. To są zdaje się DL'ki (50GB).
Czekamy, dzięki!
> Wiem za to, że te barwnikowe LTH są o kant d... bo to były pierwsze BD-R
> jakie używałem i jak chciałem po tych paru latach coś obejrzeć, to mi
> nawet płyty nie chciało rozpoznać.
>
> Normalne - kolor metaliczny, ciemno-ciepo-szary. LTH - złote.
> http://4.bp.blogspot.com/-QhFXHBnCV4g/UkKp6pEDq3I/AAAAAAAAOKo/IHnM7QcWWIE/s1600/BDLTH.jpg
Czy podczas zakupu te LTH są jakoś oznaczone? Czy da się rozpoznać, że tych
nie warto po samym opakowaniu?
> Natomiast po przeciwnym biegunie są Millenniaty (MDisc) i tych
> zasadniczo używam do archiwizacji tego co cenne. Z tym, że tanie to one
> nie są.
A te MDisc to bluray czy DVD?
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
|