Dnia Sun, 01 Feb 2015 19:51:34 +0100, Radosław Sokół napisał(a):
> W dniu 31.01.2015 o 23:47, Jacek Maciejewski pisze:
>> antidotum na wolne działanie dysków mechanicznych. Wraz z SSD ich racja
>> bytu znacznie się zmniejszyła. I hibernacja i uśpienie niosą z sobą
>
> Nie zgodzę się.
>
> Racją bytu "uśpienia" (STR) jest przywrócenie pełnoprawnego
> środowiska pracy *w stanie sprzed uśpienia* w czasie liczonym
> w pojedynczych sekundach, a idealnie poniżej 2 sekund.
>
> Racją bytu "hibernacji" (STD) jest przywrócenie pełnoprawnego
> środowiska pracy *w stanie sprzed hibernacji* po dowolnie dłu-
> gim czasie braku zasilania.
>
> Restart likwiduje stan środowiska pracy. Ostatnim systemem,
> który otwierał ponownie obiekty po pełnym restarcie był OS/2
> w latach 90-tych (i to w ograniczonym zakresie). Windows po
> restarcie od kilku wersji nawet nie otwiera ponownie otwartych
> przed restartem okien folderów... (ostatnio robiły to chyba
> Windows 95 oraz NT 4.0)
>
> Zgodzę się zatem *tylko*, że wraz z pojawieniem się SSD STR
> oraz STD straciły sens jako metody uzyskania ponownej użytecz-
> ności komputera w jak najkrótszym czasie (bez względu na stan
> środowiska). Pamiętaj jednak, że dla wielu osób start systemu
> to np. minuta, a przywrócenie środowiska pracy -- kilka mi-
> nut. Dla nich STD zawsze będzie dużo lepszą alternatywą niż
> SSD+pełny start systemu, nawet gdyby ten start trwał tylko
> sekundę. Po prostu ta "ręczna" część "powrotu do pracy" po-
> trafi zajmować kilka minut.
Swięte słowa. Tam gdzie po restarcie należy się ręcznie napracować żeby
uzyskać stosowną konfigurację zaleta SSD polegająca na szybkim
otwieraniu OS-a i aplikacji staje się mało ważna. Ale to nie ma
zastosowania do olbrzymiej większości kompów domowych w których stan
gotowości osiąga się wraz z odpaleniem przeglądarki w tybie autostartu
:)
No i nie należy lekceważyć umiejętności szybkiego przesyłania do RAM-u
wielkich czasem porcji danych z dysku. Wyobrażam sobie że jeśli w
trakcie długiej sesji należy często odczytywać i zapisywać jakiś wielki
plik to nie od rzeczy by było jednokrotne przepisanie go z talerzowca na
SSD skąd byłby obrabiany, żeby po zakończeniu procesu z powrotem go
umieścić na talerzowcu.
--
Jacek
|