Dnia 2014-02-20, o godz. 10:21:13
nadir <none@hell.org> napisał(a):
> Problem w tym, że samą łącznością nie wygra się wojny czy nie
> wybuduje wałów i przepraw w czasie powodzi, itp., itd.
A my tu o łączności właśnie. ;-)
> Brak nam zaplecza inżynieryjnego.
> Nie mogę teraz znaleźć tego artykułu, ale 3-4 lata temu jakaś
> jednostka ze Szczecina nie mogła wyjechać na ćwiczenia na poligon bo
> PKP Cargo nie podstawiło im na czas i w niezbędnej ilości wagonów
> żeby przetransportować czołgi. Wychodziło wtedy na to, że potencjalni
> wrogowie wojnę musieli by nam wypowiedzieć z dwutygodniowym terminem,
> bo wojsko z koszar by się nie wydostało. :)
> To o czym my tu rozmawiamy?
P tym że w sytuacji pokoju nikt nie podstawi wagonów o ile wojsko nie
zapłaci w porę i z wyprzedzeniem nie zamówi. "Ciut" inaczej wygląda to
w czasie wojny - zmieniają się wtedy priorytety dla przewoźnika a kolej
jest zwykle wtedy militaryzowana.
> No to podpowiem, THW, to taka niemiecka obrona cywilna, brali rurą
> berbeluchę z fosy, przechodziło to prze filtry na samochodzie i można
> było w zasadzie tą wodę pić, choć zalecali żeby dla bezpieczeństwa
> wcześniej zagotować.
> W przypadkach przez nas omawianych(ogólnoświatowy krach) nikt do nas
> nie przyjedzie z pomocą.
Wiesz - ze stacją uzdatniania wody mam do czynienia tak od ~30 lat
minimum przy okazji większych imprez plenerowych. Tylko mało kto sobie
z tego zdaje sprawę. Przy czym przy imprezach harcerskich są to zwykle
stacje wojskowe. Nie wiem czy wiesz ale rzez ponad 30 lat polska armia
była znana z tego że uzdatniała i dowoziła wodę oddziałom ONZ na
Golanie. Po prostu może akurat nie widziałeś polskiej stacji bo byłeś w
takim miejscu. Zresztą w chwili obecnej wody w takich sytuacjach się
raczej nie uzdatnia. Łatwiej i taniej dowieźć butelkowaną.
> O jakich firmach piszesz? U mnie w okolicy największymi pracodawcami
> są: Biedronka i Lidl, pomijam takie instytucje jak Policja czy Izba
> Celna, bo mimo że dużo ludzi zatrudniają, to sprzętem nie dysponują
> żadnym, który mógłby się przydać w czasie kataklizmu.
Jak to fajnie brzmi - w mojej okolicy. ;-) W skali powiatu nie ma
wywrotek, dźwigów czy spychaczy? To nikt fundamentów nie wykopie czy
węgla nie dowiezie? Traktorów z osprzętem też rolnicy nie mają? No a
czym samorząd realizuje odśnieżanie za które jest odpowiedzialny? Straży
Pożarnej u Was nie ma? OSP? Pogotowia? Straży Miejskiej/Gminnej? To też
są obecnie elementy OC. Fakt - jak wójt dupa to ma takie rzeczy w nosie
choć dbanie o to to jego ustawowy obowiązek.
Widzisz - ja hobbystycznie (choć czasami też zawodowo jak wyjdzie) -
siedzę od ponad 20-tu lat w różnych przedsięwzięciach które właśnie o
obronność zahaczają. Ot np. "głupi" kurs ratownika drogowego żeby
nie wymieniać innych rzeczy .Nie masz pojęcia ilu ludzi się w to
bawi jeśli w to nie wdepniesz. Samo OSP - ochotnicze! - to około
miliona ludzi. Bawiących się w to bez zapłaty. A to także element OC.
Niestety wielu ludzi nadal postrzega OC taką jak była za komuny - a
zmieniło się bardzo dużo.
-
Zdrówko
|