Baranek <baranek@home.invalid> wrote:
> Dnia Mon, 19 Aug 2013 17:18:51 +0000 (UTC), Piotr B. [pb2004] napisał(a):
>> Baranek <baranek@home.invalid> wrote:
>>> Dnia Sun, 18 Aug 2013 17:18:54 +0000 (UTC), Piotr B. [pb2004] napisał(a):
>>
>>>> Baranek <baranek@home.invalid> wrote:
>>>>> Dnia Sat, 27 Jul 2013 00:55:36 +0200, Przemysław Ryk napisał(a):
>>>>
>>>>> Po drugie, koncepcja, że LO lub AOO _powinny_ bezśladowo modyfikować
>>>>> dokumenty Worda jest chora. To jest inny program. Takie przekonanie to
>>>>> efekt ukrytego założenia, że dokumenty Worda są jakimkolwiek standardem
>>>>
>>>> Są standardem ISO/IEC 29500.
>>
>>> Tylko OOXML, czyli wersje xxxX.
>>
>> Formaty binarne podobnie jak OpenOffice.org XML są deprecated.
> Przeświadczenie użytowników, że dokumenty Worda to właściwy sposób na
> wymianę danych tekstowych wynika z popularności tegoż ("przecież oni też
> muszą mieć Worda"), a nie z bycia standardem. I ciągnie się od czasów DOC,
> a nie DOCX. A te "przestarzałe" i "wycofywane" formaty binarne nadal mogą
> być preferowane, gdy udział starych wersji MSO w firmie jest znaczący.
> "Standardowość" DOCX małe ma znaczenie, gdy utrudnia życie pracownikom.
Ostatnia wersja MSO zapisująca domyślnie w formatach binarnych czyli MSO
2003 jeszcze tylko przez rok będzie otrzymywać poprawki bezpieczeństwa.
Wkrótce więc to nie będzie problem.
>>> Ta norma zresztą zawiera chyba nadal mój ulubiny kwiatek normatywny: "auto
>>> space like Word95".
>>
>> O co dokładnie chodzi? autoSpaceLikeWord95 to jest przejściowa
>> właściwość kompatybilności opisana w specyfikacji pod tytułem
>> Transitional Migration Features. Jest tam dokładnie opisane
>> kiedy ma być spacja dodana a kiedy nie.
> O jejku. Czyżbyś chciał tu prowadzić kampanię proMicrosoftową?
Jeśli twoją misją jest prowadzenie kampanii antyMicrosoftowej to możesz
nawet pytania tak postrzegać. Mogę tylko współczuć.
> Jeżeli ktoś wwozi do normy format ze swojego programu razem z wszelkimi
> zaszłościami, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można twierdzić, że celem
> nie jest stworzenie dobrego standardu, ale przylepienie tej etykietki do
> swoich wypocin wyłącznie dla celów marketingowych.
> Cóż, MSZ standardy powinny być uzgodnieniami ułatwiającymi życie, a nie
> sposobem na opublikowanie normy zakładowej (z aureolą) przez potentata.
Abstrahując od ooxml po to są niektóre standardy określane jako
transitional aby mogły posiadać większą kompatybilność z formatami,
które mają zastąpić.
--
Piotr Borkowski
|