On 6/13/2013 5:06 AM, Maciek Babcia Dobosz wrote:
Dnia 2013-06-12, o godz. 11:01:55
rs <no.address@no.spam.info> napisał(a):
jak nie mam. logowanie jest po podaniu hasla albo przez link z
hashem. jesli ktos z zainteresowanych poda haslo innym, to tak samo
nie mam nad tym kontroli, na wlasnym serwerze.
A firma hostująca ma bez hasła i bez tego. I nie masz pojęcia kto z tej
firmy to ogląda. Czy udostępnia bez Twojej wiedzy służbom czy za drobną
opłatą Twojej konkurencji.
sadze, ze po prostu masz male pojecie jak serwisy o ktorych mowie
wygladaja. przyjrzyj sie chociaz google.drive i bedziesz wiedzial.
nie wkraczaj w ten temat bo to zuuuuupelnie inna historia, a temat
bardzo obszerny.
A czemu mam nie wkraczać?
napisałem wyżej. bo to zuuuuupelnie inna historia. mieszasz w tym wątku
dwie rzeczy. federalnie egzekwowane przekazywanie _pewnych_ danych
prywatnych użytkowników, na mocy patriot act z 2001, a dostepu do moich
danych przez prywatne, nieupranione osoby. w jednym i drugim wypadku
moje dane sa wystarczajaco bezpieczne, ze wzgledu chocby na ich charakter.
To właśnie doskonały przykład jak postronne
służby dostają dostęp do Twoich danych bez Twojej wiedzy. A potem nie
dostaniesz wizy do USA albo po przekroczeniu granicy wylądujesz w
Guantanamo.
nie popadaj w histerie. po pierwszy zorientuj sie jakie dane sa
przekazywane, w jaki sposob i co jest potem z nimi robione. potem spytaj
mnie, jakie dane na zamierzam udostepniac i jak sobie to zlozysz w
calosc to bedziesz wiedzial, ze to sa zupelnie rozne sytuacje.
jeszcze raz. przyjrzyj sie jak wyglada udostepnianie plikow w takim
google.drive. moze takie lacza w takiej cenie sa u ciebie. u mnie nie
ma. zreszta jak juz pisalem. nie interesuje mnie zakaldanie kolejnego
lacza. <rs>
Wiem doskonale jak działają publiczne chmury. Jak prywatne także.
Wykorzystuję obie. I dlatego nie powierzam publicznym żadnych danych
firmowych bo nie mam nad nimi kontroli. Wiesz np. że Google indeksuje
zawartość poczty i GoogleDrive dla własnej wyszukiwarki? Uważasz że
obrobione tak bez Twojej wiedzy dane są nadal bezpieczne?
to niech sobie indexuje. i co z tego? i jeszcze raz. nie masz pojęcia
jakie dane ja będę trzymał i udostępniał, a zakładasz bóg jedyny wie co.
Cena łącza to nie wszystko. 2Mbps uploadu w obecnych warunkach to
wartość śmieszna.
no wiec skoro wiesz, ze to nie wszystko to dolicz resztę kosztow takiego
rozwiązania, od sprzętu, po obsługę techniczna i zabezpieczenie danych,
miesieczne ograniczenia przekazywanych danych.
Przy czym to nie musi być zlokalizowane u Ciebie -
może być w dowolnym zaufanym miejscu.
oczywiście jesteś w stanie wskazać zaufane miejsce. to jest nawet
zabawne, ze zakładasz, ze taki google, apple, MS i inne poddały się
naporowi rządu federalnego i przekazują mu dane, a mniejsi providerzy
będą stali murem i nie dadzą. zastanów się. w takim razie to moze
wystawic dane na jakimś ruskim pirackim serwerze, każdy plik podwojnie
zipowac i zabezbieczac hasłem. co ty na to?
Zrobisz jak chcesz - ja tylko zwracam Ci uwagę że rozwiązanie jakie
wybierasz po prostu nie jest bezpieczne i nie można mu zaufać jeśli
właścicielowi danych zależy na ich poufności.
dzięki za troskę, ale takie rozwiązanie jakie sobie obmyśliłem uważam
dla tych danych za wystarczająco bezpieczne, choćby na podstawie
wieloletniego z nim doświadczenia. tym razem jednak ilosc danych jest
zdecydowanie większa niż zwykle. <rs>
|