zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie

Autor: nolina <nolina_at_WYTNIJ.gazeta.pl>
Data: Mon 18 Jul 2011 - 13:53:40 MET DST
Message-ID: <j016s4$689$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Hej
Taka kwestia. Kupuję np. dysk nowy. Instaluję system, programy, kopiuję
dane-wszytko to pochłania duuuuużo czasu. Po jakimś czasie okazuję się, że
dysk ma 12523 heksamilairdów bad sectorów i dysk muszę oddać do serwisu. Co
oznacza, że muszę mieć inny dysk by zgrać dane i co ważne mój komp który jest
potrzebny do pracy ... uniemożliwia mi jej wykonywanie. Dysk odnoszę do
serwisu (maja wg prawa miesiąc!!! na "naprawę"). Zanim będę mógł odnieść dysk
muszę kupić nowy!, bo akurat nie mam żadnego albo na tym co mam, na starym nie
ma miejsca. Po miesiącu dysk wraca do mnie. Ja zostaję z dwoma dyskami-jeden
jest mi zbędny. Zapłaciłem za niego bo firma nie umie solidnie zrobić swojego
produktu, tudzież zapewnić taki serwis by zminimalizować i tak już poniesione
nakłady czasowe. Aha ... za jakiś czas może się znów okazać, że dysk pada i
zabawa od nowa i tak do usr... śmierci można się bawić i ponosić koszty,
nerwy, czas tracić na instalacje, przenoszenie danych za to że firma robi
szajs. Czy można się przed tym jakoś ustrzec?. Ale nie dawajcie rad w stylu
raidy, macierze, buckupy, wykupywanie jakiś dodatkowych serwisów. Chcę kupić
jeden (1) dysk czy inną część.

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Mon Jul 18 13:55:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 18 Jul 2011 - 14:51:02 MET DST