Migoczące lampki - czyli Boże Narodzenie cały rok

Autor: DooMiniK <_at_poczta.wp.pl>
Data: Tue 27 Oct 2009 - 11:01:24 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <4ae6c4f7$1@news.home.net.pl>

Witam,

Czy tylko ja jestem przewrażliwiony na punkcie ogromnej ilości diód,
które w obecnym sprzęcie elektronicznym potrafią zrobić dyskotekę
w nocy?

Rozumiem, że to dodatkowy koszt - ale moim zdaniem każdy taki sprzęt
powinien mieć możliwość WYŁĄCZENIA tego.

Kilka sprzętów, które najbardziej mnie wkurzają w pokoju:

+ laptop HP Pavilion
   - dioda przy wtyku zasilacza b. jasna, daje piękne światło
     na pół pokoju.
   - przy stanie "wstrzymania" nawala pulsując dioda POWER
   - przy włączonym laptopie świeci ostro od góry z 11-12 diód
   - przy oglądaniu filmu nawalają niebieskie diody od dysku,
     wifi/bluetooth
+ dysk zewnętrzny WD - piękne, pływające światło (zaswujające,
     jak przypadkiem zbyt szybko się dane odczytuje)

+ GPS -> niech tylko się zachce podłączyć w samochodzie zasilanie -
  dioda praktycznie oślepia (jazda nocą).

Takich sprzętów mogę wymienić sporo.
Ja mam na to dość prostą solucję - korektor biały (taki do papieru).

Czy rzeczywiście jedynym wyjściem jest podłączenie wszystkiego do
głównej listwy i wyłączanie na noc? (chociaż z laptopem to tak nie
przejdzie prosto...).

-- 
Dominik Siedlak (bachus)
Received on Tue Oct 27 11:05:02 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Oct 2009 - 11:51:06 MET