reklamacja plyty glownej

Autor: p.k <cppNOSPAM_at_autograf.pl>
Data: Mon 19 Dec 2005 - 15:31:34 MET
Message-ID: <do6g8a$o7j$1@news.onet.pl>

Witam!
Bylem dzis zobaczyc czy jest juz moja plyta glowna oddana do
reklamacji. I coz sie dowiaduje:
1. Plyta zostala przyjeta warunkowo czyli moge czekac do 90 dni
2. Wcale nie musze dostac naprawionej plyty
3. Mozliwe ze to ja!! moglem uszkodzic plyte

Plyte uzywalem rok, dzialala stabilnie. Zero podkrecania, ostatnio co
modyfikowalem w kompie to dodalem miesiac temu drukarke na usb.
No i w ten nieszczesliwy dzien gdy wrocilem do domu
komp nie dzialal tylko mrugal jeszcze do mnie dioda :)
W pokoju unosil sie lekki zapach spalonej elektroniki.

I tu moje pytanie. Czy przepalenie jakiegos tranzystorka czy czegos tam
jest podstawa do nieuwzglednienia reklamacji? Kurcze troche to dla mnie
dziwne. Tymbardziej ze ma to byc ponoc moja wina!
Pytam sie Was zanim pojde do tego sklepu i zrobie z siebie buraka
awanturujac sie o moj sprzet (bo nie widzi mi sie samemu naprawiac go skoro
mialem gwarancje)

-- 
pozdrawiam p.k 
Received on Mon Dec 19 15:35:17 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 19 Dec 2005 - 15:51:18 MET