Sprzęt się sypie...

Autor: Jacek 'kocurek' Wojaczynski (kocurek_at_wsb.poznan.pl)
Data: Mon 13 Nov 2000 - 23:20:13 MET


Witam!

Kurczę, już naprawdę nie wiem... czasem te komputery mnie dobijają.

Problem jest mniej więcej taki:

Ostatnio podłączyłem kumpla do Internetu. Mam huba, przeciągnęliśmy kabel.
Wszystko działało ładnie pięknie... może z 1 dzień. Potem komputer (stary
486) mu się sypnął - tzn. wydaje piski przy starcie i nie rusza. Próbowałem
wymieniać kartę graficzną i pamięci, ale to nie pomogło... no to trudno,
myślę sobie, pewnie padła płyta główna... Kolega dosyć się zdenerwował, ale
zdawał sobie sprawę z faktu, że jego komputer nie był już pierwszej młodości
i czym prędzej pożyczył (tak - ludzie się szybko uzależniają od netu) trochę
lepszy komputer od kolegi. Przełożyliśmi kartę sieciową, podłączyliśmy
kabelek. Wszystko ładnie pięknie działało, graliśmy sobie w Quake2 na sieci,
itd... ale to działało dobrze tylko przez 1 dzień!!!

Dzisiaj kumpel do mnie mówi: "Ten drugi komputer rozsypał się tak samo jak
ten pierwszy. Wydaje dokładnie te same dźwięki..."

No to ja już całkowicie zgłupiałem. Najgorsze jest to, że ten kumpel się
zupełnie nie zna i podejrzewa, że to moja wina...

Co to może być?? Karta sieciowa jest nowa, P&P PCI. Czy to w ogóle możliwe,
żeby karta sieciowa mogła zniszczyć komputer? (bo jak dla mnie to nie).

A może coś mu się w domu z napięciem spieprzyło? Jakieś skoki napięcia i
sprzęt się sypie...

No sam już nie wiem. Czekam na sugestie. Co ewentualnie sprawdzić?

Z góry dzięki,

pozdrawiam,



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:53:23 MET DST