Autor: Milo (milo_ja_at_priv1.onet.pl)
Data: Fri 05 May 2000 - 13:15:09 MET DST
igoR <igs_at_USUN.TO.psynet.net> pisze...
> nie chlopcze : tym razem ktosc chcial ci zrobic przysluge
> i poinformowac o rzeczywistym wirusie
> sprawdz nastepnym razem zamnim skrytykujesz :-(
> http://www.sophos.com/virusinfo/analyses/vbsloveleta.html
> http://www.symantec.com/avcenter/venc/data/vbs.loveletter.a.html
> wirus zostal odkryty wczoraj rano i juz staje sie niebezpieczny
Wiem ze to jest akurat prawdziwy wirus, bo juz rozdmuchali to w
wiadomosciach, ale mi chodzi o ogolna zasade.
> niestety dzieki takim osobom jak ty o nastepnych atakach zapewne sie nie
> dowiesz
I po co. Jesli nie bede uruchamial programow z zalacznikow "niespodziewanych"
listow to zaden mailowy wirus mnie nie zaskoczy. Jak dostaje jakies nowe
programy/pliki/cokolwiek od kogos, to ZAWSZE to sprowadzam programem
antywirusowym z najnowsza baza. I jak do tej pory nie mialem na swoim
komputerze zadnego wirusa (a liczac jeszcze brak takowych w poprzednim
komputerze to bedzie 6 lat bez wirusa). Nie powiem, zeby zaden sie do mnie
nie probowal wkrasc, ale zawsze dran zostal unieszkodliwiony juz w zalazku.
> jesli zyjac w swoim ciasnym malym _kąputerowym_światku_ tak skutecznie
> zniechecisz wszystkich do informowania o tym.
Takie informacje sa po prostu zbedne, jesli stosuje sie do pewnych zasad
"antywirusowych".
Wystarczy poinformowac jak wogole branic sie przed roznymi wirusami (a takich
artykulow bylo w prasie niemalo), a nie ostrzegac przed kazdym napotkanym
wirusem. A nalatwiej sie "zarazic" kopiujac i od razu uruchamiajac pirackie
oprogramowanie. Po prostu nie chce slac innym niepotrzebnego spamu. Juz raz
sie na to nabralem i potem zostalem dosc dobitnie skrytykowany przez spora
czesc osob bedacych w mojej ksiazce adresowej (a jest ich niemalo).
-- Milo milo_ja_at_priv1.onet.pl ICQ: 14939954
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:06:09 MET DST