Re: Linux Wars was: Linux kontra swiat

Autor: Robert Jaremczak (jaremczak_at_hotmail.com)
Data: Mon 19 May 1997 - 13:20:24 MET DST


stach_at_amk.rmnet.it wrote:
>
> Widzisz, jest roznica w jezdzeniu samochodem
> z automatyczna skrzynia biegow a projektowaniem
> takiej skrzyni. Nalezysz do osob, ktore powinny
> otrzymac PREKONFIGUROWANE STANOWISKO PRACY :-)), to
> oznacza, ze po odpowiedzeniu na proste pytanie
> o nazwisko i haslo powinna Ci sie uruchomic dobrze
> znana aplikacja do wypelniania okienek na ekranie
> i posluzenia sie klawiszami funkcyjnymi do uzyskania
> efektow w postaci wydruku etc.
> Odpowiedni personel powinien zadbac aby tak to
> dzialalo.

Blad,stary.
Jestem programista i administruje NT oraz NetWare po roznych
firmach prywatnych. Nie ma tu problemu z niemoznoscia skonfigurowania
czegos ale z sensem straty wielu godzin na zabawe z czyms co w
innych systemach dziala od pierwszego strzalu.
Patrz przyklady z XFree, mnie to one odrzucily od linuxa.
Nie jest on poza tym taki szybki, w obsludze ekranu tak tekstowego
jak graficznego jest wolniejszy nisz dosy i windozy, mierzylem czas.
Moze dla ludzi unixa obsluga programow jest intuicyjna ale dla
mnie wszystko co udaje w linuxie perlnoekranowy interface, jak edytory,
ma koszmarne oblozenie klawiatury.
Jest to pewnie scheda z czasow terminali gdzie nie bylo DEL,HOME,END
itp. itd.
Moze jest stabilny ale jego "surowosc" obslugi i topornosc zniechecaja.
Nie interesuje mnie system sam w sobie ale jego uzytecznosc i komfort
obslugi.Nie ma nic do czego linux moglby byc mi niezbedny.
Chcialem z ciekawosci przyjzec sie mu, autentycznie bylem
zainteresowany ale stwierdzilem, ze jest przereklamowany.
Moze nie jest zly ale , per saldo, uciazliwy bardziej niz przydatny.

Robert.

-- 
_The_World_Is_Mine____________________________________________________


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:06:42 MET DST