Re: Co jest z tym Windows-em 95 ???

Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_arcadia.tuniv.szczecin.pl)
Data: Thu 10 Apr 1997 - 11:57:10 MET DST


Tomasz =?ISO-8859-2?Q?K=B3oczko?= (kloczek_at_rudy.mif.pg.gda.pl) wrote:

: : 3. Zastanowic sie - jakie osobliwe cudenka siedza w komputerze: K5?, dysk
: : wymienny?, dziwne interfejsy?

: (????) Magia ?? A splunięcie przez lewe ramie pomagało ?

Magia? Nie. Wyjasniam - dla debili - ze mozna np. miec w komputerze karte
prototypowa, programator EPROM i tysiac innych cudeniek (w tej chwili pisze
to na komputerze ktory ma w sobie karte istniejaco w jednym jedynym
egzemplarzu). MS Windows 95 pracuje poprawnie tylko na komputerach
kompatybilnych z MS Windows 95. (kropka) Nie wystartuje na iAPX80186.
No wiec warto zastanowic sie czy dany komputer spelnia wymagania logo
"MS Windows 95 compatible". (Proponuje zainstalowac Linux'a na ZX81 :-)

: sprawdzania jego stanu. Taki rpm czy dpkg wykryłby przy tej okazji zapewne
: całkiem niezłe stado wirusów gdzyby był port tego porogramu pod winde.

Wlasciwa ci przenikliwosc odpowiedzi - patrz moja uwaga numer zero z
poprzedniego postingu.

: : 5. Nic nie robic przez tydzien.

: Najlepiej podchodzić tylko w maseczce i koniecznie myć ręce przed i po ...

Ja np. myje rece. I dlatego moja mysz nie lepi sie jak landrynka do dloni...
A chodzilo o to, ze trzeba rozpoznac co "pada" - Windows - czy tez
oprogramowanie aplikacyjne instalowane pod tym systemem. Wstrzymanie sie
od ustawicznej interwencji w system (w pewnym momencie traci sie juz
kontrole nad tym co wlasciwie takiego sie robi) i wylacznie bierna
obserwacja - to jest niezla metoda jezeli problem chce sie rozwiazac a nie
tylko z nim polemizowac. Najpierw diagnoza - potem dzialanie! Nic na oslep.

: Jeżeli płacisz za to żeby Ci wszystko w powierze wylatywało to ja wolę to
: "za darmo".

Jezeli chcialbym np. wysadzic twoja chalupe w powietrze, to kupil bym do
tego dobrego (i drogiego) fachowca, zamiast polegac na ogolnie znanym i
latwo dostepnym piromanie-amatorze :-)

Kupiwszy np. 200 szt. 95'ki moge np. narzekac na niedzialanie jakiegos
bajeru. Moge nawet podac sprawe do sadu. Instalujac Linux'a w srodowisku
komercyjnym musze miec swiadomosc ze cale odium moze pasc na mnie samego.

: Z tego co pamiętam to taki disneyland.mif.pg.gda.pl w skrajnym przypadku
: miał chyba cztery stacje dysków (2x3.5', 1x1.2 MB 5.25, 1x360KB 5.25), Dysk
: SCSI, dwa dyski IDE, jeden XT, karta dźwiękowa, do tego pracowało na nim w
: porywach do ok. 8 ludzi jednocześnie i .... wyobraź sobie, że to się qrcze
: nie chciało sypać (dziwne no nie ?). To był dopiero disneylad (??).

A jeszcze polowa z tych ludzi jezdzila na wrotkach.

No to szczescia zycze z podlaczeniem np. takiego spektrometru firmy RBI.
(cena - bagatelka 450 000 PLN). Piszesz o zupelnie elementarnych sprawach
(dyski) jakby to bylo jakie cudo - a o CAMAC, GIB, RS-432 itd. to sie
slyszalo? Oczywiscie, zawsze mozna sobie napisac wlasny sterownik...
A pracowalo sie z Solaris?

: Jak pokarzesz mi podobną konfigurację pod dowolną windą to możemy
: porozmawiać.

kloczek, jestes nudny jak flaki z olejem - mam cos takiego u siebie
i pare innych rzeczy... - wyobraz sobie - to dziala pod Windows 95
- stad moje zdziwienie ze innym nie chce - ale moze to zla karma
- Windows 95 GIELDA VERSION :-)

--
Slawomir Marczynski (Mr) 
Institute of Physics, Technical University of Szczecin


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:01:44 MET DST