Re: Co jest z tym Windows-em 95 ???

Autor: Jarek Lis (lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Thu 10 Apr 1997 - 18:25:01 MET DST


Slawomir Marczynski <slawek_at_arcadia.tuniv.szczecin.pl> wrote:
: Kupiwszy np. 200 szt. 95'ki moge np. narzekac na niedzialanie jakiegos
: bajeru. Moge nawet podac sprawe do sadu. Instalujac Linux'a w srodowisku
: komercyjnym musze miec swiadomosc ze cale odium moze pasc na mnie samego.

Zarty Panie Kolego, zarty. Z tym procesowaniem sie. Za kare zechcesz
przepisac w odpowiedzi odpowiedni fragment umowy licencyjnej/gwarancji.
No i przeczytac 100 razy zebys potem glupot nie pisal.

Ale troche racji masz. Klient chce W95, ty mu instalujesz, cos nie dziala,
faxujesz do supportu [a W95 w ogole ma darmowy support?], szefowi
mowisz "support jeszcze nie odpowiedzial" albo "support mowi ze to nie
dziala", dodajesz "ale to na calym swiecie nie dziala", i masz spokoj.

A jak wcisnales linuxa, to wypada sie pomeczyc i doprowadzic do dzialania.

: No to szczescia zycze z podlaczeniem np. takiego spektrometru firmy RBI.
: (cena - bagatelka 450 000 PLN).

A tu masz racje - jakies unikalne urzadzenie .... i wymaga Win 3.11, ale
pod 95 tez zwykle chodzi.

: Piszesz o zupelnie elementarnych sprawach
: (dyski) jakby to bylo jakie cudo - a o CAMAC, GIB, RS-432 itd. to sie
: slyszalo? Oczywiscie, zawsze mozna sobie napisac wlasny sterownik...

Zly argument. Im bardziej ogolne urzadzenie, tym wieksza szansa ze
choc jeden zwolennik linuxa juz je podlaczyl i driver udostepni.
Camac, GIBP - to na pewno pare tysiecy ludzi z Linuxem uzywa. Pewnie
lepiej wspoldziala niz windoza.

P.S. napisac wlasny sterownik pod Linuxa latwiej niz pod winde.

: A pracowalo sie z Solaris?
Ma zalety w jednych dziedzinach i wady w drugich.

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:01:47 MET DST