Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] 32 czy 64 bit?

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] 32 czy 64 bit?
From: Trybun <MxIlCh@jachu.ru>
Date: Thu, 2 Jan 2020 14:59:40 +0100
W dniu 01.01.2020 o 19:31, heby pisze:
[na wstępie: mowa o dawnych czasach, 9x, XP, Vista]

On 30/12/2019 13:28, Trybun wrote:
*Zawsze* należało je szukać na wysypiskach śmieci typu drivers.com.
Dopiero wersja win 8 a już 10 znacząco, usprawniła ten proces. O dziwo jak się coś w komputer wetknie, to nawet zauwazy i obsłuży poprawnie bez proszenia o dyskietki. Zupełnie jak w Linuxie 20 lat temu.
Ale to sprzętu zawsze była płytka z sterami.

Pełnymi wirusów, albo jeszcze lepiej: z 50 sterownikami do kamer, musiałeś sobie wybrać który zainstalować, ba, każdy działał tylko kamera nie działała. Bardzo lubiłem te chińskie puzzle ale doceniałem też wtedy norton ghosta jako, bywało, jedyną opcję deinstalacji.


Nie mam takiej płyty. No, mam jedną - taka z sterami do adaptera bluetooth. Wyglada na prowizoryczmą partyzantke a nie software firmowe. Co do jakosci oprogramowania pozostalego sprzetu nie mam uwag.



Była także opcja ich pobrania z strony producenta.

Oczywiście że była. Wystarczyło kliknć w windowsie "pozwól wyszukać...." i lądowałeś od razu na stronie producenta, samo się ściągało, instalowało i potem się budziłeś.

Nie, zazwyczaj wklepywałeś jakieś gównianie ID USB/PCI (kto pamięta od kiedy łaskiawie MS pozwalał na ich kopiowanie z okienka?) i leciałeś na globalne wysypisko wirusów "google". Licząc że to co zupoladował jakiś Turek to może jest to ... a nie, to nie to ... no tak, to co innego... a nie, też nie.


Akurat to Windowsowe internetowe wyszukiwanie sterowników nie było dobrym rozwiązaniem/. Za to na oryginalnej płycie z reguły poza sterownikami byl link do strony pobierania. Wystarczyło kliknąć.



Przynajmniej dla mnie nie był to żaden problem.

W tamtych czasach (XP,Vista) zastanawiałem sie czy MS nie mógłby oddać nieco czasu ludzkości i zrobić jakąs bazę danych sterowników. Ale nie, dostałem za to kolorowe ikonki i program do mieszania drinków. Też piknie.


Przypuszczalne nie wszystko od MS zależało. Pamiętam kłopoty z sterownikami do kart Nvidii pod Linuchem.. i nie byla to wina samego Linuksa.



Przypomnę tylko jazdy z VIA i windowsami, które nie chciały widzieć połowy hardware najpopularniejszego chipsetu do PC. Żałosne.
Chodzi o to "prawie", i zasadniczo nie chodziło o podzespoły będące elementami kompa
Wręcz przeciwnie, własnie te podstawowe elementy, czyli najczęsciej chipset VIA, pokazywało jak daleko w dupie jest MS ze swoim supportem dla userów. Tam gdzie linux mógł co najwyżej marudzić o kartę graficzną to Windows po instalacji wymagał pieprzenia się w jakieś tajemnicze setupy "do chipsetu" , "dodatkwoe INFy" itd itp które, bywało, wypierniczały instalację windowsa w kosmos. Oczywiście po latach każdy z nas pamieta że windows to był taki super stabilny, zarąbisty system gdzie wszystko działało OOTB. Tak mają ludzie starzy. Ja pamiętam jednak jak było na prawdę, dzięki tym tysiącom godzin spędzoanych na zastanawianiu się co się jeszcza, k...., nie chciało zainstalować w następnej instalacji winxp, dlaczego dyski chodzą w PIO, co to jest "nieznane urządzenie" bez ID, dlaczego sterownik czegoś ma konflikt czymś jeszcze bardziej tajemnicznym itd itp.


Osobiscie nie mam czego pamietać bo cała instalacja XP sprowadała się do wgrania sterów wideo i audio na finał instalacji. Kilka komputerów a nigdy nie instalowałem sterownikow do czipsetu, karty sieciowej itd. tylko grafika i dźwięk..



Musisz mieć system aktualny. Bredzenia o tym że XP wystarcza nasłuchałem się masę. Nie, nie wystarcza. XP nie jest bezpieczny. Xp w ogóle zdefiniował bezpieczeństwo dokładnie odwrotnie niż teoretycy OSów. Bo kto bogatemu zabroni ...
Oj, tutaj pozwolę się nie zgodzić z Tobą, - jechałem na XP do połowy 2019. Miałem na dysku także 10kę, jednak  XP mimo wszystko jakoś bardziej mi leżał.

Mowa o *bezpieczeństwie* a nie o wygodzie. Jedno z drugim nie idą w parze, bywa że są przeciwieństwami.

Bezpieczeństwo XP to był raczej kiepski numer do powiatowego kabaretu.


Nawet nie rozumiem tego pojęcia. Używam komputera ponad 20 lat, i poza jednym wyjątkiem nigdy nie miałem okzji przekonać się o skutkach braku bezpieczeństwa. Z uwagą że wtedy miałem system 'aktualny" i komercyjnego antywirusa.



<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>