Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Windows 10 po poprawkach/aktualizacji - zwolnił, nawet zegar

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Windows 10 po poprawkach/aktualizacji - zwolnił, nawet zegarek systemowy
From: "HF5BS" <hf5bs@t.pl>
Date: Tue, 15 Aug 2017 00:48:45 +0200

Użytkownik "Roman Tyczka" <noemail@because.no> napisał w wiadomości news:18u1izx6tg7s8$.dlg@tyczka.com...
On Mon, 14 Aug 2017 16:33:36 +0200, HF5BS wrote:

No, to do poprawki. I mimo wszystko, skoro pluskwa, to tym bardziej jak
zaufać? Mnie tak łatwo nie kupią.

Kto mówi, że ufać? Nie ufać!
Dopóki tego gniota nie doprowadzą do użyteczności to nie płacić za
badziewie.

Wreszcie rozumiesz, o co nam chodzi!

Ja cały czas to rozumiem, to Ty od samego początku się zafiksowałeś, że ja
zachęcam do upgradu Windows. Nic bardziej mylnego, zachęcałem do Linuksa.

Nie. Jeśli się zafiksowałem, to na twojej pochwale W10 i bezwzględnej krytyce XP. Ja i tak muszę mieć kompa ze Szklarnią, ze względu na pewne programy i powszechność, choćby po to, że jak mi klient oznajmi, że coś nie działa, to wziąć to na warsztat, "przećwiczyć" i zwrócić rozwiązanie klientowi, oczywiście, nie za friko. Jeszcze jest jedna, dla mnie wada od Visty wzwyż - nie umie uruchomić ekranu w trybie znakowym. Bywa, że jest mi on potrzebny i musi być znakowy, a nie udawany przez system, w postaci graficznej reprezentacji trybu znakowego. Chyba będę musiał sięgnąć po dodatkowe programy robiące to, co dotychczas miałem wbudowane. Dlatego jestem za nowoczesnością, ale bez włażenia mi przez M$ z butami w życie, przez wymuszanie rzeczy, które można spokojnie zostawić. Ten nieszczęsny tryb, czy kształt interfejsu, oraz jego wygląd. Są łatki, robiące z W7 niemal idealną Lunę, już tłumaczyłem, dlaczego (konkretnie srebrną) mi to potrzebne. Oczywiście, czas migracji wyżej nieuchronnie nadchodzi, jednak, póki wspierany jest XP w wersji (kurde, znów mi nazwa uciekła) PosReady, wypadało by jego użytkownikom nie utrudniać tego, z czego do niedawna mogli normalnie korzystać. Czyli np. nie cudować nadmiernie z "nieodtwarzalnymi" (BUJDA, to wymuszenie) filmami. Jak chcą, niech sobie wykrywają, czy ktoś ma taki, czy tylko uzdatniony sztuczką w Rejestrze. W końcu mając NT4 też z niego migrowałem. Krótko na W2k, a potem szybko na XP. Okrojony XP, uzdatniony technologicznie, mógłby posłużyć, przynajmniej przejściowo przez parę lat, np. babciom do kontaktów z wnukami, czy innym prostym zadaniom, nie wymagającym nie-wiadomo-czego-współczesnego. Pewnie myślisz, że nie narzekam na XP? Ech, nie znasz mnie... Ale to tak, jak w dowcipie.
- Panie doktorze, mam tyfilisa.
- Chyba syfilisa?
- Tyfilisa, mam go już 20 lat i przeszedłem z nim na "ty".
Jak kot, który miast prostą, równą, suchą drogą, spyla przed psem przez ciernie i błoto, bo zna tę drogę i wie, którędy iść, żeby dotarcie do celu-kryjówki było pewne.

Do Linuxa przewiduję raczej coś małego, poręcznego, ale jeszcze nie wiem, jak to rozegram, prawdopodobnie rozeznam co mam i konkretny komputer konkretnie przeznaczę.

Ja tylko chcę, że jak już kiedyś przejdę na tego W10, to żeby M$ nie zmienił za 5 lat koncepcji z kafli, np. na kule, które wirtualnie łapie się ręką, by wywołać jakąś funkcję, a sensorem pewnie Kinect będzie :PP Chyba się shaftam, jak to zrobią. A minimum procka, to 4x4GHz, pamięci tyleż w GB, aby ruszył czkając Pasjans i Kalkulator... Aha, dysk minimum 256 GB, aby się choć podstawa zmieściła. Niestety, Linux też na to choruje...

--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>