"JaNus"
W każdej całkiem nowej konstrukcji powstają nowe "niewiadome", i lata
upłyną, zanim się usunie *wszystkie* błędy, niektóre głęboko "zaszyte" w
układach.
Sam widzisz, że ten problem wykorzystywania tych samych bloków pamięci i
niby niezwalniania miejsca po usuniętych plikach - tak jak to widzą stare
systemy to jednak kluczowa wada, a nie jakaś tam ukryta, która wyszła po
latach testowania. Dociekliwa osoba zauważy to w najgorszym przypadku po
miesiącu intensywnego użytkowania.
Ekipa twórców, która kiedyś wymyśliła te dyski, zapewne miała to w planach i
była świadoma problemu, ale przyszedł jakiś łoś z batem i popędzał, nie ma
czasu na poprawę, puszczamy jak leci, szybciej będą padać i biznes się
lepiej będzie kręcił. Z reguły ludzie tworzący nowe produkty mają świetne
pomysły i plany, rozwojowe, ale zawsze pojawi się jakiś głąb, który ściąga
twórców na ziemię, z reguły wręcz się powie im "za dobre to zrobiliście,
trzeba to trochę zepsuć zanim puścimy dla ludu" i wychodzi jak zwykle g....
Na to chorobę cały praktycznie ten świat zachorował.
|