Użytkownik "marfi" <marfi @bb.onet.pl> napisał w wiadomości
news:573dc2fc$0$22840$65785112@news.neostrada.pl...
Czyli nici np. z wypraw wysokogórskich. W smarkfonie szybka da się potłuc
(no, w miarę), a urządzenie nadal działa. Brat ma zupełnie spękaną szybkę
(jakaś Nokia Lumpia z Łinejt, no, kafle), mój ekranem wyrżnął w chodnik,
jak mi z kieszeni przy fajansie wypadł, mając jedno pęknięcie działa
nadal... Ja mam andruta, wolę wafla, niż szklarnie, wkurzają mnie te
animacje przy kaflach. Rozumiem, że gdy w tablecie się potłucze, to
bardziej opłaca się nowy kupić? Wcale bym się nie zdziwił.
Popękana szyba nie uniemożliwia używania ale wygląda niemiło.
No, niemiło. A i skaleczyć może nawet niekiedy.
BTW: slang jakiś więzienny używasz?
Fajans to więzienny? eee... zwykły szkolny...
Nie, nie garowałem (a to już nie szkolny). Nie byłem nawet blisko tego. Ale
obserwuję otoczenie, jak ono się między sobą porozumiewa i wykorzystuję to.
Aaa... wafel? Zwykłe ciastko. Andrut jest w końcu rodzajem wafla. A "andrut"
mówi się na Androida przecież.
--
Wyindywidualizowaliśmy się
z rozentuzjazmowanego tłumu
prestidigitatorów.
|