Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:mumjnf$qkl$1@node2.news.atman.pl...
Mam już wszystko, co powinno być, więc na razie problem, że tak powiem,
umarzam, ale i tam M$ ma chryje z serwerami, chyba... że zamiast kiedyś
farmy dla szerokiej rzeszy, dziś stoi sobie jakiś pececik, i jakiegoś
Dżona, czy Dżejmsa, pod stołem i się kurzy, a jak się przyssie więcej, niż
3 userów, to serwerek nie wytrzymuje i się pierniczy...?
Resztę sterów już sobie poradzę.
I z jednym sterem mam dość niemiły problem i zgaduję, co może się, pardon,
jebać. Jego wersja, to 5.10.0.5515. Pozostałe stery banglają należycie.
Dźwięk, Sigmatel 9200, Dell D620, co ok. 1.5 sekundy jest przerywany
następującymi po sobie o ok. 100 ms dwoma wyraźnymi szarpnięciami, efekt
bardzo podobny do tego, jaki występuje przy pracy dysku w tryie PIO, ale
sprawdziłem, dysk, mimo, że akurat felerny (niebawem będzie wymieniony, a na
razie szczegółowy backup), jest poza podejrzeniami. Myślałem, że spitolona
karta dźwiękowa, ale sobie odpaliłem distro Partred Magic, bo akurat miałem
pod ręką, odpalam empecza, tego samego i śliczniutko, czyściutko gra... ki
chuj (sory, ale jestem wkurzony, wszystko prócz dźwięku cacy, a kumpel jutro
odbiera maszynę)? Specjalnie z dysku zapasowego rąbnąłem próbną instalkę
taką baj enter enter enter, i jako jedyny ster, założyłem ten od dźwięku -
szarpie, manipulacje zaawansowanymi, szybkością sprzętu i jakością
konwersji, czy co to było, nie daja nic. Podejrzewałem kartę wifi, ale jej
wyłączanie nic nie zmienia. Sterownik chipsetu takowoż bez efektu...
Spindolony sterownik? No, bo pod Linusiem gra ślicznie, ale pingwinek
odpada... Jakoś to kumplowi umotywuję, ale w sumie, to jestem w czarnej
dupie... Bardziej prestiżowo, niż rzeczywiście.
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
|