W czasach win98 uruchomienie instalki wrzuconej do foldera na dysk FAT jak
dobrze pamiętam nie przedstawiało problemu za pomocą dyskietki startowej i
wskazanie ścieżki
w wierszu poleceń do pliku setup.exe
Większość znanych mi "wypasionych" opisów jak przerzucić płytkę instalacyjną
na pena jest niestety ułomna. Czy to jakiś Rufus czy to WinSetupFromUSB.
A potem wiele komentarzy: to nie działa, tu mam błąd, brakuje pliku, itd.
Jak już kiedyś coś mi raz zadziałało to niestety na innej maszynie też
wywalało błędy i był koniec.
Próbuję sobie zintegrować "pasujący" sterownik do AHCI za pomocą nlite.
I często mimo zapewnień, że dany driver jest do kontrolera xyz potem się
okazuje, że wcale nie działa i kończy się na smażeniu CD-RW po kilkanaście
razy co jest żmudne i niejedna lipna RW poleciała do śmietnika po 10
nagraniach....
Czy jest możliwość odpalenia instalki z dysku NTFS na gołym PC?
Czyli pusty dysk systemowy, a na innym dysku mamy tylko folder gdzie nlite
spreparował wypakowaną zawartość płytki instalacyjnej i bez smażenia chcemy
wykonać próbę jak to coś zmodyfikowanego będzie się instalować.
Jeżeli NTFS tego nie łyknie to może być pen z FAT32. Tylko jak?
Może powstała jakaś współczesna dyskieta startowa widząca NTFS (chyba, że
jest to zbędne?), którą da się wrzucić na pena, na tym samym penie w innym
folderze mieć wpakowaną płytkę instalacyjną i jazda.
Jest to dla mnie niepojęte, że do dziś nie powstał żaden uniwersalny program
który w pełni bezbłędnie będzie "udawał" napęd CD z gwizdka USB.
Że nie ma czegoś co nie wnika w strukturę ISO obrazu, ma to coś wystartować
jakby nadal startowało z napędu optycznego a nim nie było.
Co inny windows to inne narzędzie do stworzenia takiego pena.
Coś działa dla win7 a dla starszego xp już nie.
A potem można poczytać ile osób tyle problemów
http://forum.cdrinfo.pl/f115/artykul-menu-na-pendrive-ntfs-instalacja-systemow-windows-z-obrazow-iso-91021/
Czy ktoś może coś polecić, prostego, szybkiego, sprawdzonego do takowych
prób? Bez jakiś wirtualnych maszyn. Działamy na żywym organiźmie bez
potrzeby smażenia płyty. To co kiedyś polecił Przemek Ryk naście miesięcy
temu średnio działało i nie byłem do końca zadowolony. Więc szukam nowego
światła w temacie.
|