Użytkownik "Marek" <c@s.com> napisał w wiadomości
news:5437f5bd$0$18090$65785112@news.neostrada.pl...
Po pierwsze nie rozumiem, jak to się dzieje,
że podczas samego zapisania na penie nazwy
nie są za długie, dopiero podczas kopiowania.
Gdy zapisujesz na pena, to długość ścieżki dostępu nie przekracza 259
znaków. Jeśli z pena je gdzieś wrzucasz, często ta długość jest już
przekroczona.
Po drugie, jak sobie z tym poradzić.
Próbowałem kopiować w explorerze Windows,
w tym także na Windows 8.1, a także korzystając
z Total Commandera. Zawsze to samo.
Śmiało kopiuj - długość ścieżki przekracza wprawdzie 259 znaków, ale może
ona wynosić do 32767 znaków, jeśli nie przekroczysz, powinno dojść do końca.
Przy alarmowaniu przez TC daj po prostu kontynuację na wszystkie (jeśli nie
będzie mógł kontynuować, to komunikat wyskoczy ponownie) - on cię ostrzega
"pro forma", albowiem niektóre programy mogą w takiej sytuacji rzeczywiście
odmówić dalszej pracy, np. niektóre pakery czy archiwizatory (to nie to
samo). Chyba, że masz starszego TC - to go zaktualizuj, starsze wersje
wymiękały powyżej 259 znaków.
Nowsze wersje TC mają ciekawą opcję, wyłączalną, że kopiują wszystko, co się
da i jak przez to przelecą, ponownie podejmują próbę skopiowania tego, co im
nie wyszło i dopiero wtedy alarmują, gdy próba się nie powiedzie.
Mają też dopiero co wprowadzoną opcję, przełączalną także, że z pełnej listy
plików (CTRL-B) kopiują z zachowaniem drzewa katalogów, co bywa szalenie
wygodne, gdy robimy backup i dopychamy wolumin pod strzechy.
Proszę o pomoc.
jw.
--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć,
kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you have a fast
link
and want to join, click beside... https://www.samknows.eu
|